Jak wygląda najmniejszy samochód słoneczny w sprzedaży?
Samochody napędzane energią pochodzącą z paneli słonecznych zwykle charakteryzują się nieco futurystyczną linią nadwozia i kosztują tyle, że zwykły zjadacz chleba nie może sobie na nie pozwolić. Designer Georg Huber stwierdził, że czas z tym skończyć. Jego nowy, miniaturowy pojazd napędzany słońcem nie zrujnuje budżetu.
13.07.2011 17:00
Samochody napędzane energią pochodzącą z paneli słonecznych zwykle charakteryzują się nieco futurystyczną linią nadwozia i kosztują tyle, że zwykły zjadacz chleba nie może sobie na nie pozwolić. Designer Georg Huber stwierdził, że czas z tym skończyć. Jego nowy, miniaturowy pojazd napędzany słońcem nie zrujnuje budżetu.
Zobacz także
Wydając ledwie równowartość 25 dolarów, czyli nieco ponad 70 złotych, można wyposażyć się w autko żywcem wyjęte z kultowego filmu "Kingsajz". Niewielki resorak z baterią słoneczną ma aż 3,3 centymetra długości, 1,5 centymetra wysokości i imponujący rozstaw osi - prawie 2,2 centymetra. Tak niewielki rozmiar sprawia, że nie nadaje się raczej do zabawy dla małych dzieci. Co innego dla dorosłych :).
Autor projektu zapewnia, że jego samochodzik najlepiej spisuje się na płaskich i dobrze utwardzonych powierzchniach. Poza niewielkim silniczkiem autko ma nawet gumowe opony. Zabawkę można kupić w sklepie Museum of Contemporary Art. Taki samochodzik to bardzo ciekawy pomysł na prezent.
Źródło: ohgizmo