Jak zarobić na naiwności, czyli Melodika MDS1000

Jak zarobić na naiwności, czyli Melodika MDS1000

Melodika MDS1000 Omega, czyli jak sprzedać kawałek pleksi (fot. melodika.pl)
Melodika MDS1000 Omega, czyli jak sprzedać kawałek pleksi (fot. melodika.pl)
Marcin Honkisz
28.02.2012 23:16

Niedawno założona polska firma, produkująca sprzęt dla audiofilów, ma w swej ofercie produkt tak zaskakująco przydatny, ale jednocześnie… głupi, że muszę o nim napisać parę słów. To stojak na słuchawki MDS1000.

Niedawno założona polska firma, produkująca sprzęt dla audiofilów, ma w swej ofercie produkt tak zaskakująco przydatny, ale jednocześnie… głupi, że muszę o nim napisać parę słów. To stojak na słuchawki MDS1000.

Ściągając kartę katalogową tego przerażająco skomplikowanego urządzenia, nasuwa się jedna myśl – firma wyłożyła majątek na speców od marketingu. Opisywany stojak na słuchawki nauszne (nagłowne) jest „solidnie wykonany z przezroczystego szkła akrylowego (pleksi)”.

Mówiąc wprost, zaawansowany sprzęt, dla którego producent przeznaczył osobną kategorię na swojej stronie, wygląda jak postawiony do góry nogami stojak na ulotki. Wykonany z dokładnie tego samego materiału, czyli pleksi, wart jest kilkanaście groszy.

Jednak, jak zaznacza producent, ten gadżet jest „przystosowany do wszystkich słuchawek nausznych (nagłownych) dostępnych w sprzedaży”. Niestety, ale w takich przypadkach nie jestem w stanie przejść obojętnie obok jawnego kpienia z klienta.

Sugerowana cena detaliczna stojaka to 49 zł. Moim zdaniem to tak o 48 zł za dużo. Ale nie wątpię, że znajdą się klienci, którzy bez zastanowienia wyrzucą pieniądze w błoto… Bo przecież prawdziwy audiofil musi mieć stojak na słuchawki… Oczywiście znanej w środowisku firmy. A Melodika do miana takiej zdecydowanie pretenduje.

Źródło: melodika.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)