Jakich słów szuka w Internecie Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego?
29.05.2012 16:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fakt kontrolowania przez Amerykanów Internetu nie jest tajemnicą. Zwroty i słowa kluczowe, które zostały uznane za symptom terrorystycznych knowań, po wyłapaniu przez filtry są następnie bacznie monitorowane. Jakie słowa znalazły się na czarnej liście?
Fakt kontrolowania przez Amerykanów Internetu nie jest tajemnicą. Zwroty i słowa kluczowe, które zostały uznane za symptom terrorystycznych knowań, po wyłapaniu przez filtry są następnie bacznie monitorowane. Jakie słowa znalazły się na czarnej liście?
Monitoring Internetu nie jest niczym niezwykłym - w poszukiwaniu różnych treści Sieć przeczesują nie tylko Amerykanie, ale również inne rządy czy firmy chcące możliwie szybko zareagować na ewentualny kryzys związany np. z wadliwym produktem.
Sądzę, że najwięcej emocji budzi jednak kontrola Sieci przez służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych, które wśród miliardów stron, blogów czy wypowiedzi w serwisach społecznościowych próbują znaleźć jakieś podejrzane zachowania i treści.
Dzięki staraniom Electronic Privacy Information Center amerykańska administracja ujawniła listę słów, które sprawią, że dana treść zwraca uwagę Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Co więcej, pojawienie się ich na jakiejś stronie czy wątku na forum spowoduje, że monitorowana będzie nie tylko jej treść, ale i np. komentarze pod tekstem (zapewne również pod tym, który właśnie czytacie).
Większa część listy nie jest zaskoczeniem i dotyczy słów związanych z wojskiem, instytucjami rządowymi czy ważnymi sektorami gospodarki. Znacznie dziwniej wyglądają umieszczone na liście słowa tak z pozoru niewinne, jak pork, swine albo agriculture czy nawet social media. Co najdziwniejsze, na liście nie znalazłem oczywistego, wydawałoby się, słowa Echelon.
Dokument zawierający pełną listę słów znajdziecie na tej stronie.
Źródło: Webhosting