Jakie były ostatnie słowa Steve'a Jobsa?
31.10.2011 12:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"The New York Times" opublikował wzruszającą mowę Mony Simpson, siostry Steve'a Jobsa, wygłoszoną na jego pogrzebie. Można w niej znaleźć kilka faktów, które nie przedostały się do tej pory do mediów.
"The New York Times" opublikował wzruszającą mowę Mony Simpson, siostry Steve'a Jobsa, wygłoszoną na jego pogrzebie. Można w niej znaleźć kilka faktów, które nie przedostały się do tej pory do mediów.
Na prywatnym pogrzebie Steve'a Jobsa Mona Simpson, jego biologiczna siostra, którą poznał dopiero w dorosłym życiu, wygłosiła bardzo osobistą mowę. Jest w niej parę rzeczy, których być może nie powinniśmy wiedzieć. Trzeba też przyznać, że ta mowa została znakomicie napisana – i nic dziwnego, w końcu autorka jest pisarką.
O ile z biografii Steve'a Jobsa, o której pisał Łukasz, można dowiedzieć się wiele o kontaktach założyciela Apple'a z wielkimi tego świata, o tyle tutaj są wyłącznie najbardziej osobiste fakty.
Najbardziej porusza ostatnia część przemowy - o chorobie i śmierci Steve'a. Simpson opowiedziała, jak jej brat uczył się na nowo chodzić po przeszczepie wątroby. Jak próbował pracować ze szpitalnego łóżka. I jak do niej po raz ostatni zadzwonił, żeby przyjeżdżała natychmiast do Palo Alto.
Dalej jest dość artystyczny opis umierania Jobsa, są też jego ostatnie słowa: "Oh wow. Oh wow. Oh wow". Tym właśnie kończy się mowa pogrzebowa Mony Simpson. Nie ma tu za bardzo nic do komentowania, nie ma też sensu robić dłuższego streszczenia.
Jeśli jesteście zainteresowani tym, co pani Simpson powiedziała na pogrzebie swojego brata, całą mowę przeczytacie tutaj.
Źródło: "The New York Times" • Mashable