Japoński klęcznik toaletowy dla panów
Japończycy miewają niekiedy przedziwne pomysły, żeby wspomnieć tylko gadżet z dziurką czy naśladujący dźwięk otwierania puszki z piwem. Ale toaletowy klęcznik dla panów przebija moim skromnym zdaniem wszystkie japońskie dziwactwa.
12.05.2009 | aktual.: 14.03.2022 12:56
Japończycy miewają niekiedy przedziwne pomysły, żeby wspomnieć tylko gadżet z dziurką czy naśladujący dźwięk otwierania puszki z piwem. Ale toaletowy klęcznik dla panów przebija moim skromnym zdaniem wszystkie japońskie dziwactwa.
Dlaczego to nazywa się Angels Knees Pillow wie chyba tylko pomysłodawca tej specyficznej poduszki dla sikających. Tak, słusznie się domyślacie, wszystko po to by zachować higienę i nie pryskać wkoło. Z jednej strony gadżet dla bardzo męskich mężczyzn, którzy za nic nie skalają się siedzeniem na sedesie przy siusianiu, a z drugiej na wskroś pantoflarski, bo przecież to właśnie żonom/partnerkom najbardziej zależy na suchym otoczeniu toalety.
Anielska poduszeczka wydaje się mieć też inne wielorakie zastosowania, jak choćby bardzo komfortowe (dla kolan) puszczanie pawia, czy też zastosowanie nieoczekiwanej zamiany miejsc, kiedy to kobieta klęknie i to wcale nie przed toaletą i w zupełnie innych celach...
Gdybyście bardzo pożądali japońskich klęczników toaletowych, to dostępne są dwa modele: dwuczęsciowa wersja Deluxe DX za ok. 60 \(i budżetowa jednoczęściówka Eco za ok. 50\) i można je nabyć w tym oto japońskim sklepie. Uwaga na bijące w oczy obrazki przedstawiające zalety klęczników.
Źródło: CrunchGear