Jeśli nie ufasz to kontroluj

Kiedy zrobiłem prawo jazdy, a nie miałem jeszcze swojego samochodu zdarzało mi się pożyczać auto od rodziców. Kluczyki oddawali niechętnie, bo bali się, że zatrzymam się w przydrożnym rowie. Podobne dylematy przeżywają tysiące rodziców-kierowców na całym świecie. Dlatego też powstał Lemur Autovision - gadżet, którego idea jest prosta: "jeśli nie ufasz - to kontroluj!".

Jeśli nie ufasz to kontroluj
Damian Zarzycki

05.10.2009 17:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kiedy zrobiłem prawo jazdy, a nie miałem jeszcze swojego samochodu zdarzało mi się pożyczać auto od rodziców. Kluczyki oddawali niechętnie, bo bali się, że zatrzymam się w przydrożnym rowie. Podobne dylematy przeżywają tysiące rodziców-kierowców na całym świecie. Dlatego też powstał Lemur Autovision - gadżet, którego idea jest prosta: "jeśli nie ufasz - to kontroluj!".

Gadżet ten opiera się na systemie zbierania informacji o sposobie prowadzenia kierowcy i przesyłaniu ich bezprzewodowo do specjalnego odbiornika - w tym przypadku niewielkiego breloczka z ekranami LCD. Transmiter instalowany jest w samochodzie do pokładowego układu diagnostycznego. A sam breloczek i jego dane chronione są kodem PIN. Poza tym, gdyby ktoś majstrował przy transmiterze pojawi się napis TAMPER.  Zatem, kiedy oddamy dziecku samochód po jego powrocie na ekranach pojawią się wszystkie parametry jazdy naszej pociechy. Więcej na filmiku.

O jakie informacje chodzi? Dowiemy się o przebytym dystnasie i prędkości maksymalnej z jaką poruszał się pojazd. Dowiemy się także ile razy nastąpiło tzw. "nagłe hamowanie", bo możliwe, że każde z nich mogło zakończyć się stłuczką. Parametry można ustawić na system metryczny lub anglosaski, więc gadżet może być używany praktycznie na całym świecie (pokazuje km/h lub mile/h). Producent zapewnia, że Lemur Autovision nie służy tylko i wyłącznie do szpiegowania swoich dzieci, gdy prowadzą (choć nie ukrywajmy - to główna funkcja), ale i do pozbycia się własnych, złych nawyków jazdy. Jest to oczywiście bez sensu, ponieważ kierowca wie z jaką prędkością jechał i ile razy musiał gwałtownie hamować.

Całość kosztuje około 300 złotych i dostępna jest do kupienia na stronie producenta. Gadżet ten sprawi, że rodzice niechętnie będą pożyczali swój samochód?

Źródło: Rootfour

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.