Jesteś bezrobotny? Uważaj na serwisy pobieraczkowe, naciągające na oferty pracy

Tak, tak, w polskim Internecie można zostać oskubanym, nawet jeśli szuka się pracy. Jeśli skorzystacie z pośrednictwa serwisu e-praca.vv.net.pl, zamiast wynagrodzenia będziecie mieli długi.

Jesteś bezrobotny? Uważaj na serwisy pobieraczkowe, naciągające na oferty pracy
Źródło zdjęć: © Fot. epraca.vv.net.pl
Marta Wawrzyn

23.04.2014 | aktual.: 10.03.2022 11:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Następcy Pobieraczka wciąż wyrastają jak grzyby po deszczu i trzeba przyznać, że fantazji im nie brakuje. Kilka tygodni temu media ostrzegały przed fałszywą platformą aukcyjną, która nabierała internautów na świetne oferty, tak naprawdę wyciągając od nich pieniądze przez SMS-y. Naciąganie osób poszukujących pracy też się już zdarzało, bo to po prostu łatwy cel, w końcu mieszkamy w kraju z wysokim bezrobociem.

Nie podawajcie oszustom swoich danych!

Serwis e-praca.vv.net.pl, przed którym przestrzega Dziennik Internautów, wygląda jak strona z ofertami pracy. Ogłoszenia na pierwszy rzut oka wyglądają atrakcyjnie – jest to praca zdalna, raczej łatwa (np. wykonywanie opisów programów komputerowych), całkiem przyzwoicie płatna, na umowę o dzieło. Żeby zobaczyć jakiekolwiek szczegóły, trzeba się zarejestrować. Formularz rejestracyjny wymaga oczywiście podania wszelkich możliwych danych, z numerem PESEL i adresem zamieszkania na czele. Takie formularze to standard w serwisach pobieraczkowych.

Obraz
© Fot. epraca.vv.net.pl

Jeśli dokładniej przyjrzymy się stronie, łatwo zauważymy, że nie wszystko jest w należytym porządku. "Tymczasowo nieczynna" infolinia czy fałszywy fanpage na Facebooku powinny wystarczyć, żeby nabrać podejrzeń. Ale żeby to zauważyć, trzeba poświęcić chwilę na przejrzenie zawartości, co mało kto rzeczywiście robi.

Stałe i pewne wynagrodzenie? A gdzie tam!

Właściciel serwisu liczy na naszą nieuwagę i pośpiech. Jeśli zdecydujemy się zarejestrować, zaakceptujemy tym samym regulamin i... zawrzemy umowę o dzieło. W ramach tej umowy musimy przekazać nowemu pracodawcy 3 tysiące opisów programów komputerowych (!). Jeśli tego nie zrobimy albo zrobimy to nie tak, jak "pracodawca" sobie życzy, będziemy musieli zapłacić karę w wysokości 25% wynagrodzenia. Czyli w tym przypadku 660 zł. Od umowy można odstąpić w ciągu 24 godzin, ale to z kolei oznacza, że musicie zapłacić karę w wysokości 67 zł.

Perypetie użytkowników Pobieraczka pokazały, że wyplątanie się z takiej sytuacji nie jest proste. Na to też liczą naciągacze – że ludzie będą po prostu płacić, zamiast walczyć o swoje. Dlatego też najlepiej po prostu uważać. Czytać regulaminy, przeglądać dokładnie witryny, którym podajecie swoje dane, wpisywać ich nazwy w Google'u i szukać opinii na ich temat na forach internetowych. W przeciwnym razie łatwo można zostać wystrychniętym na dudka przez jakiegoś speca od "robienia internetów", który wykorzysta to, że nie macie pracy albo szukacie okazyjnych ofert.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (8)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.