Jumper 2 niewykluczony
Miałem szczerą nadzieję, że seans pierwszej części to moje ostatnie spotkanie z Jumperem. Film był przereklamowany, nudny i podziurawiony błędami logicznymi niczym ser szwajcarski. Najwyraźniej jednak sprzedał się na tyle dobrze, że studio 20th Century Fox nadal myśli o jego kontynuacji. Parafrazując znane powiedzenie: jak się nie ma na czym zarabiać, to się zarabia na tym, co się ma.
Miałem szczerą nadzieję, że seans pierwszej części to moje ostatnie spotkanie z Jumperem. Film był przereklamowany, nudny i podziurawiony błędami logicznymi niczym ser szwajcarski. Najwyraźniej jednak sprzedał się na tyle dobrze, że studio 20th Century Fox nadal myśli o jego kontynuacji. Parafrazując znane powiedzenie: jak się nie ma na czym zarabiać, to się zarabia na tym, co się ma.
"Trwają rozmowy na ten temat" - zdradził kanadyjski aktor Hayden Christensen, który zagrał w obrazie główną rolę - "Jeśli film by się dobrze sprzedał, powstałaby z tego trylogia." Od czasów Władcy Pierścieni słowo "trylogia" słyszymy przy co drugim projekcie. Brzmi dumnie, epicko, a w oczach producentów świecą się zielone znaczki dolara. W końcu "kwadrylogia" nie ma odpowiedniego ciągu dramaturgicznego, a "dylogia" jest mało dochodowa. Na koniec Christiansen dodaje: "Ale nie sądzę, by śpieszyli się z produkcją." I chwała im za to. Niech posiedzą sobie jeszcze kilka lat i stworzą sensowny scenariusz.
Źródło: Moviehole
Foto: Imperial Cinepix