Jurassic Tourbillon dla tych, którzy nie liczą czasu

Sprzedaż zegarków na rękę jest w dzisiejszych czasach dość trudnym wyzwaniem. Komórki i odtwarzacze plików multimedialnych bez problemu wskazują nam aktualny czas, a cyfrowe wyświetlacze znajdziemy nawet na przystankach i w autobusach. Nic dziwnego, że konstruktorzy czasomierzy uciekają się do coraz bardziej egzotycznych sposobów promocji swoich urządzeń. Louis Moinet: Jurassic Tourbillon zaskakuje już nie tylko złotem czy diamentami. Do jego produkcji wykorzystano... skamieniałych kości dinozaurów!

Jurassic Tourbillon dla tych, którzy nie liczą czasu
Paweł Żmuda

Sprzedaż zegarków na rękę jest w dzisiejszych czasach dość trudnym wyzwaniem. Komórki i odtwarzacze plików multimedialnych bez problemu wskazują nam aktualny czas, a cyfrowe wyświetlacze znajdziemy nawet na przystankach i w autobusach. Nic dziwnego, że konstruktorzy czasomierzy uciekają się do coraz bardziej egzotycznych sposobów promocji swoich urządzeń. Louis Moinet: Jurassic Tourbillon zaskakuje już nie tylko złotem czy diamentami. Do jego produkcji wykorzystano... skamieniałych kości dinozaurów!

"Jurassic Tourbillon zabiera nas w podróż o około 130 milionów lat wstecz. Zegarek jest częścią limitowanej serii 12 czasomierzy Time Explorator", czytamy na stronie producenta zegarka.

Niezwykłe urządzenie pokryte zostanie dodatkowo 18-karatowym złotem białym i wykończone diamentami. Producent zapewnia, że zegarek przetrwa podwodną podróż nawet na głębokości 30 metrów. Nie wiadomo, czy gwarancja udzielana jest na uderzenie meteorytu ;).

Niestety, konstruktorzy nie zdradzili jeszcze ile przyjdzie zapłacić za cudowne dzieło zegarmistrzowskiej sztuki. Szczegółowe informacje o nietypowym zegarku powinny być ujawnione na zbliżających się targach Baselworld 2010.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)