Kącik technofoba [cz. 5]: Książka czy e-book?

Prawdopodobnie większość z Was, czyli pewnie około 8% ;), kocha książki i nie wyobraża sobie bez nich życia. Czy e-booki są w stanie zastąpić papierową książkę i podtrzymać tę emocjonalną więź, która łączy nas z domową biblioteczką?

Kącik technofoba [cz. 5]: Książka czy e-book? 1E-book kontra książki.
Artur Młynarz

Prawdopodobnie większość z Was, czyli pewnie około 8% ;), kocha książki i nie wyobraża sobie bez nich życia. Czy e-booki są w stanie zastąpić papierową książkę i podtrzymać tę emocjonalną więź, która łączy nas z domową biblioteczką?

W dzieciństwie i młodości, które przypadały mniej więcej na czasy, gdy papier chińskiego pochodzenia zaczął wypierać rodzime cielęce skóry, pochłaniałem średnio książkę dziennie. Jako mól książkowy z zamiłowania i przekorny krytyk wszelkich zbędnych technologii powinienem zapewne z definicji stać się przeciwnikiem e-booków i e-readerów. Sprawa jednak nie jest taka prosta...

Kącik technofoba [cz. 5]: Książka czy e-book? 2
Mój pierwszy e-reader.

Mimo honorowej i zaszczytnej pylicy nabytej od papierowego kurzu zupełnie nie przeszkadza mi nowoczesna forma publikacji książek. Za bardzo zależy mi na tym, aby słowo pisane było powszechne, dostępne i byśmy nie zatracili umiejętności czytania, choćby i z ekranu. Mam jednak wobec e-booków wymagania, których będę bronił jak Wołodyjowski Kamieńca Podolskiego... no, może z pominięciem wiadomego finału :)

Wielką zaletą tradycyjnej książki jest dla mnie jej fizyczność – możliwość obcowania z papierem, zapachem farby drukarskiej, fakturą oprawy. Możliwość sunięcia opuszkami palców po rzędach grzbietów, grubość i ciężar woluminów – to coś, czego trudno się wyrzec, dodatkowa atrakcja, a równocześnie wada, którą z czułością przeklinam za każdym razem, gdy kolejna przeprowadzka zmusza mnie do transportu dziesiątków kilogramów książek. W takich chwilach doceniam zalety e-booków i chętnie wycałowałbym z dubeltówki każdego producenta e-readerów, jaki by się nawinął (po czym zagnał go do dźwigania), ale mimo tego przywiązanie do papierzysk jest u mnie nieuleczalne.

Kącik technofoba [cz. 5]: Książka czy e-book? 3
Księgozbiór - marzenie czy koszmar?

Wizytując znajomych, w pierwszej kolejności przysysam się do księgozbioru (jeśli istnieje). Jest to zachowanie odbierane jako wyraz uznania dla erudycji gospodarza. Wyjątkiem są biblioteczki złożone z zakupionych na metry, zakurzonych wydań klasyków literatury w bordowej oprawie ze złotymi tłoczeniami. Do takich zbiorów się nie zbliżam :) Wyobraźcie sobie jednak sytuację, gdy zamiast troskliwie ważyć w dłoni wydobyte z szeregu książki i studiować notki na oprawach, gość rzuca się buszować po komputerze gospodarza w poszukiwaniu e-booków albo przekopuje mu e-reader... Może jednak warto mieć biblioteczkę :)

Książka w swej tradycyjnej formie ma podstawową zaletę – trwałość i niezależność od źródeł zasilania. Nie znika. Można ją bez obaw wziąć na bezludną wyspę. Z kolei e-reader (o nich za chwilę) daje możliwość noszenia ze sobą całego księgozbioru bez nadwerężania kręgosłupa. Książka świadczy o właścicielu, nadaje mu inteligencki look :) Czytnik w miejscu publicznym czyni z nas co najwyżej gadżeciarza... I co tu wybrać?

Jeśli już zdecydujemy się na książkę w formie elektronicznej, to warto zapewnić sobie komfort porównywalny z wersją papierową. A czytać e-booki obecnie da się na prawie wszystkim – począwszy od komputerów i smartfonów, poprzez tablety, aż po czytniki z e-papierem. I jak to w życiu bywa – najlepszy okazuje się zazwyczaj produkt specjalizowany. Taki, który – może z wyjątkiem konieczności rezygnacji z przewracania stron poślinionym paluchem – pozwala na długie, wygodne i zdrowe dla oczu cieszenie się książką.

Kącik technofoba [cz. 5]: Książka czy e-book? 4
Czytnik pełną gębą.

Nigdy, przenigdy na dajcie się skusić na kolorowy, migoczący, podświetlany ekran LCD. Argumenty, że można go czytać w ciemności, możecie sobie schować do futerału na okulary. Nic tak nie masakruje oczu jak migoczący w całkowitej ciemności ekran. Czytanie, aby oślepnąć i nie móc czytać, to kiepska perspektywa. Tylko e-papier, który zastyga w cierpliwym oczekiwaniu na przeczytanie, daje komfort porównywalny z tradycyjnym papierem.

Gdy mowa o czytaniu po ciemku,  zawsze przychodzi mi na myśl świecenie latarką pod kołdrą, jak to robiłem w dawnych czasach, gdy po obowiązkowym zgaszeniu światła nie mogłem wytrzymać z ciekawości, jak skończy się książka. Z reguły szybciej kończyły się baterie w latarce... Mam wrażenie, że obecnie jesteśmy skłonni zarywać noce z bardziej prozaicznych powodów :)

Kącik technofoba [cz. 5]: Książka czy e-book? 5
Tablet - kiepska alternatywa.

Jeśli zależy nam na obcowaniu wyłącznie ze słowem, a nie z fikuśnymi animacjami obracanych kartek i ruchomymi obrazkami, wybierzmy zwykły czytnik z e-papierem, który nie męczy oczu i przeżyje wiele dni czytania. Żaden laptop, tablet czy smartfon z mierzonym na godziny czasem pracy nie wystarczy nawet na podróż z Poznania do Krakowa, wraz z przymusowym postojem w dzikich polach po awarii trakcji. Wiem, co piszę, byłem w tym pociągu... Nic tak nie wkurza jak netbook umierający na kilkadziesiąt stron przed zakończeniem książki.

E-readery mają wiele zalet – są poręczne, mało ważą, mają regulowaną wielkość czcionki, czasem możliwość robienia notatek, czego na tradycyjnej książce nie wypada czynić, łatwość wyszukiwania informacji i inne udogodnienia – ale też parę niedogodności. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek spociła mi się dłoń podczas trzymania papierowej książki, choćby nawet fabuła traktowała o przygodach Jamesa Bonda na planecie nimfomanek przy temperaturze 35 stopni. Natomiast e-reader potrafi się ślizgać w dłoni nawet przy lekturze dorocznego sprawozdania spółki węglowej. Szklano-metalowo-plastikowy czytnik to nie jest przyjemny materiał do kilkugodzinnego kontaktu z palcami. Ha! Zawsze można go wsadzić w jakiś futerał :)

Kącik technofoba [cz. 5]: Książka czy e-book? 6
Poręczny maluch plus multimedia.

Dostępność e-booków bez wychodzenia z domu kusi każdego, kto lubi albo musi czytać. Kupno książek przez Internet to jednej strony wielka wygoda i ułatwienie, ale też doświadczenie zupełnie nieporównywalne z buszowaniem po księgarni czy antykwariacie albo porannym spacerem po pchlim targu, gdzie można znaleźć cudeńka, jakich próżno szukać w sieci... To zupełnie innej kategorii przyjemność, którą trudno zamienić na ślęczenie przed monitorem w poszukiwaniu ciekawych e-booków.

Czasy się zmieniają. Idzie nowe, systematycznie zmiatając papier do lamusa, co wcale nie budzi mojego entuzjazmu. Mimo że czytam e-booki od wielu lat – dla wygody, dla ich licznych zalet – wciąż niełatwo mi się rozstać z tradycyjną książką, która budzi tyle dobrych emocji. A Wy? Jesteście gotowi na epokę cyfrowej literatury?

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów
Mają obserwować reaktor. Specjalne ukraińskie jednostki w Czarnobylu
Mają obserwować reaktor. Specjalne ukraińskie jednostki w Czarnobylu
"Trzeci stan istnienia". Komórki martwych organizmów mogą się przekształcać
"Trzeci stan istnienia". Komórki martwych organizmów mogą się przekształcać
Winny jest ozon. Zmiany klimatyczne nieustannie postępują
Winny jest ozon. Zmiany klimatyczne nieustannie postępują
Zaskakują dokładnością. Te prognozy zmian klimatycznych mają 30 lat
Zaskakują dokładnością. Te prognozy zmian klimatycznych mają 30 lat
Robił zdjęcia w Wielkiej Brytanii. Nagle jego torba zaczęła się ruszać
Robił zdjęcia w Wielkiej Brytanii. Nagle jego torba zaczęła się ruszać
Organizmy odporne na ekstremalne temperatury. Odkrycia naukowców
Organizmy odporne na ekstremalne temperatury. Odkrycia naukowców
Działa całą dobę. Ta chińska elektrownia jest niezwykła
Działa całą dobę. Ta chińska elektrownia jest niezwykła