Kameruum mobile – prototypowa kamera, zasilana wyłącznie światłem padającym na matrycę
Urządzenia zasilane energią słoneczną nie są niczym nowym, ale wydajność tego rozwiązania potrafi być zaskakująca – udało się skonstruować kamerę, której do działania wystarczy światło, wpadające podczas rejestracji obrazu na światłoczułą matrycę!
17.04.2015 | aktual.: 17.04.2015 20:21
Dzieło zespołu z Columbia University wygląda bardzo niepozornie – to pudełko, mierzące około 30 centymetrów długości, stworzone za pomocą drukarki 3D i kryjące w sobie prototypową kamerę. Urządzenie, mimo niepozornego wyglądu jest bardzo ważnym osiągnięciem. Dlaczego?
Wszystko sprowadza się do zasilania – ta prototypowa kamera nie ma żadnych, zewnętrznych ogniw fotowoltaicznych ani innego, zewnętrznego źródła zasilania. Energię do działania zapewnia jej… światłoczuła matryca.
W praktyce urządzenie jest w pełni autonomiczne: nie trzeba przejmować się jego zasilaniem ani ekspozycją na promienie słoneczne, a nagrywany obraz nie jest przechowywany, tylko na bieżąco przesyłany do komputera. Sam fakt, że zarejestrujemy jakieś obrazy wystarczy, by wytworzyć energię potrzebną do ich zarejestrowania.
Oznacza to, że udało się stworzyć całkowicie niezależną od źródeł zasilania kamerę. Ten sprzęt – zdaniem twórców – może otworzyć nowy rozdział dla Internetu rzeczy, którego jednym z głównych ograniczeń jest m.in. kwestia dostarczenia niezbędnej do działania elektroniki energii.
Sama kamera jest – na razie – jedynie dalekim od doskonałości prototypem z niezbyt imponującymi parametrami. Obraz rejestrowany jest w rozdzielczości 40 × 30 (to nie pomyłka – ma być po jednym zerze!) pikseli z prędkością jednej klatki na sekundę, jednak jej twórcy zakładają, że dopracowanie zastosowanej technologii pozwoli uzyskać co najmniej 30 klatek na sekundę i rozdzielczość 640 × 480 pikseli.
W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Columbia Engineering, Gizmag i Engadget.