Kieszonkowa kamera z projektorem LED trafia do Polski
Przy okazji testu kieszonkowej kamery Panasonic HM-TA1 zwróciłem uwagę, że brakuje w niej czegoś, co pozwoliłoby konkurować z komórkami. Coś takiego ma BenQ S11 i jest to wbudowany projektor. O kamerze już kiedyś pisałem. Teraz trafia ona do Polski.
18.11.2010 08:00
Przy okazji testu kieszonkowej kamery Panasonic HM-TA1 zwróciłem uwagę, że brakuje w niej czegoś, co pozwoliłoby konkurować z komórkami. Coś takiego ma BenQ S11 i jest to wbudowany projektor. O kamerze już kiedyś pisałem. Teraz trafia ona do Polski.
Na samym wstępie trzeba zaznaczyć, że BenQ S11 nie jest tani. Sugerowana cena detaliczna to 799 zł z dwuletnią gwarancją door-to-door. Do sklepów wchodzi już limitowana edycja gwiazdkowa (na zdjęciu), w której oprócz kamery znajdziemy:
- ministatyw,
- pokrowiec,
- smycz
- ściereczkę do czyszczenia obiektywu.
Szału nie ma jak za osiem stów. Wszystko zależy jednak od tego, czego szukacie w takim urządzeniu.
BenQ S11 nagrywa filmy w Full HD, ma budowany ekran o przekątnej 3,5 cala, złącze HDMI no i oczywiście projektor.
Wykorzystujący diody LED projektor sprawdzi się zapewne tyko w stuprocentowej ciemności, ale w takich warunkach ma wyświetlić obraz dobrej jakości o przekątnej 50 cali.
Producent nie podaje niestety dwóch istotnych wartości - rozdzielczości projektora i żywotności baterii 800 mAh. Stawiam jednak na rozdziałkę VGA (640 x 480 pikseli) i jakieś dwie godziny pracy na baterii przy używaniu projektora.
Kupujecie pod choinkę?
Źródło: BenQ