Kij i marchewka, czyli jak wygrać ze stresem

O konsekwencjach zdrowotnych i psychicznych wynikających z długotrwałego stresu nie trzeba chyba zbyt wiele pisać: bezsenność, problemy z trawieniem, duszności, wysokie ciśnienie krwi, bóle głowy i w klatce piersiowej, brak energii, depresja...

krolik i marchewka
krolik i marchewka
Kira Czarczyńska

O konsekwencjach zdrowotnych i psychicznych wynikających z długotrwałego stresu nie trzeba chyba zbyt wiele pisać: bezsenność, problemy z trawieniem, duszności, wysokie ciśnienie krwi, bóle głowy i w klatce piersiowej, brak energii, depresja...

Dziesiątki stron internetowych opisują ciągle te same sposoby radzenia sobie ze stresem: znajdź codziennie chwilę dla siebie, uprawiaj sport, spotykaj się z przyjaciółmi... Sposoby są niezłe, ale działają długofalowo; nieszczególnie da się z nich skorzystać kiedy akurat siedzisz w pracy i masz przed sobą rozmowę z wyjątkowo uciążliwym klientem, albo właśnie ktoś cię stuknął na parkingu robiąc mało estetyczne wgniecenie w karoserii twojego nowego samochodu.

A to są właśnie te momenty, kiedy stres atakuje ze wzmożoną siłą i najskuteczniej. Jak go opanować?

Kij

Czujesz że podnosi ci się ciśnienie, twoje mięśnie są spięte, oddech staje się szybszy? Uszczypnij się. Tak po prostu, w rękę na przykład. Poczujesz lekki ból, który momentalnie oderwie twoją psychikę od tego, co się dzieje wokół ciebie i skupi na tym właśnie bodźcu. I o to właśnie chodzi, bo uszczypnięcie nie jest czymś strasznym czy wywołującym zdenerwowanie, a od faktycznie stresującego bodźca zewnętrznego udało ci się na chwilę oderwać.

Rozmasuj sobie rękę i spójrz na sytuację jeszcze raz. Tym razem łatwiej będzie ci zachować spokój i w marę choćby rozsądnie zastanowić się, co należy zrobić.

Marchewka

Obiecaj sobie, że jak tylko uporasz się z tym upierdliwym klientem, zrobisz sobie 3 minuty przerwy i zjesz ulubionego batona, wypijesz spokojnie kawę czy zrobisz coś innego, co sprawia ci przyjemność. W co bardziej denerwujących momentach pomyśl sobie, że to jak z wizytą u dentysty - nie do ominięcia, ale zaraz się skończy. Pomyśl też o tym, że przecież ogólnie to ta praca jest przyjemna, klienci sensowni, a że raz się trafił taki ewenement... cóż, zdarza się. Ale czy to powód psuć sobie dzień?

Spróbuj wyrobić sobie nawyk drobnego nagradzania się za szybkie i dobre wykonanie zadania, którego nie lubisz. Może to być zupełny drobiazg, musi tylko sprawiać ci autentyczną przyjemność.

Uwaga - nie nadają się do tego słodycze. Z przyczyn chyba dla każdego oczywistych ;-)

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.