Klawiatura Optimus... nie, nie Maximus. Teraz jest Tactus!
Głośno i bardzo głośno jest od kilku miesięcy o klawiaturze Optimus Maximus – najdroższej klawiaturze świata, której tak na prawdę nikt by nie chciał mieć. Kolejny pomysł studia Art. Lebedev jest jeszcze fajniejszy i zapewne będzie jeszcze droższy – to klawiatura Optimus Tactus. Tutaj nie chodzi o małe ekraniki wbudowane w każdy klawisz, Tactus to po prostu jeden wieli ekran z możliwością wyświetlania dowolnej ilości klawiszy... Ba, z możliwością wyświetlania wszystkiego.
Głośno i bardzo głośno jest od kilku miesięcy o klawiaturze Optimus Maximus – najdroższej klawiaturze świata, której tak na prawdę nikt by nie chciał mieć. Kolejny pomysł studia Art. Lebedev jest jeszcze fajniejszy i zapewne będzie jeszcze droższy – to klawiatura Optimus Tactus. Tutaj nie chodzi o małe ekraniki wbudowane w każdy klawisz, Tactus to po prostu jeden wieli ekran z możliwością wyświetlania dowolnej ilości klawiszy... Ba, z możliwością wyświetlania wszystkiego.
Optimus Tactus nie ma tak na prawdę ani jednego klawisza, klawiatura to jeden wielki ekran dotykowy. Nie ma tutaj mowy o ograniczeniach w wielkości czy kształcie klawiszy. Otwiera się tutaj ogromna przestrzeń dla klawiatur specjalizowanych do danych programów – ucieszą się wszyscy gracze, graficy, ludzie obsługujący programy do edycji video... I wielu innych. Poniżej widać jeden z projektów, gdzie widać klawiaturę w trybie edycji wideo – po prostu cudowna sprawa.
To tylko koncept, ale strach się nawet zastanawiać ile ona może kosztować...
Źródło: Art. Lebedev