Koniec strachu przed strzykawką. Naukowcy pracują nad bezbolesnym zastrzykiem
Jeśli widok igły lekarskiej jest dla Was niczym scena z koszmaru, a okresowe szczepienia lub pobieranie krwi są jak wyrok - mam dobrą nowinę. Być może w niedalekiej przyszłości będzie można raz na zawsze zapomnieć o bolesnych zastrzykach. Jak wygląda medycyna przyszłości?
Jeśli widok igły lekarskiej jest dla Was niczym scena z koszmaru, a okresowe szczepienia lub pobieranie krwi są jak wyrok - mam dobrą nowinę. Być może w niedalekiej przyszłości będzie można raz na zawsze zapomnieć o bolesnych zastrzykach. Jak wygląda medycyna przyszłości?
Choć zastrzyki nie należą do najprzyjemniejszych, są niezbędne, żeby ratować ludzkie zdrowie i życie. Jeśli jednak jest możliwość uniknięcia niepotrzebnego bólu, założę się, że znajdzie się naprawdę wielu chętnych, a igła szybko trafi do muzeum historii medycyny. A to wszystko za sprawą niewielkich plastrów z jedwabnymi mikroigłami.
Taki wynalazek opracowali naukowcy z Uniwersytetu Tufts (publikacja w formacie PDF). Plastry wykonane są z protein zawartych w jedwabiu, fibroin, które pomieszane z lekastwem zostają umieszczone w specjalnej formie. Dzięki temu na powierzchni plastra powstają malutkie igiełki - wysokie na 500 mikronów i grube na 10 mikronów (10 razy cieńsze od ludzkiego włosa). Są one jednak za krótkie, żeby dotrzeć do nerwów znajdujących się pod skórą, dlatego aplikacja leku jest bezbolesna.
Oczywiście już teraz w zastosowaniu znajdują się plastry, które podają lekarstwa przez skórę, jednak nie da się w ten sposób zaaplikować wszystkiego. Malutkie, bezbolesne ukłucia wystarczą jednak do tego, żeby zastąpić strzykawkę. Pytanie tylko, czy zastosowana technologia jest równie tania, jak tradycyjne zastrzyki, bo jeśli koszty będą zbyt duże, nie ma co liczyć na rewolucję.
Źródło: dvice.com • scientificamerican.com