Koniec ze zwykłymi żarówkami?
Żarówki najczęściej używane w Polskich domach są bardzo energochłonne i nietrwałe. Co prawda mają przyjazne użytkownikowi światło, ale w dobie kryzysu nie tylko gospodarczego, ale także ekologicznego to może być za mało (Irlandia). W lipcu na rynek w USA wyjdą nowe Żarówki LED od Philipsa – Master LED. W Europie są już dostępne. Czy mają szanse zastąpić swoje starsze siostry?
10.03.2009 | aktual.: 14.03.2022 13:53
Żarówki najczęściej używane w Polskich domach są bardzo energochłonne i nietrwałe. Co prawda mają przyjazne użytkownikowi światło, ale w dobie kryzysu nie tylko gospodarczego, ale także ekologicznego to może być za mało (Irlandia). W lipcu na rynek w USA wyjdą nowe Żarówki LED od Philipsa – Master LED. W Europie są już dostępne. Czy mają szanse zastąpić swoje starsze siostry?
Co mogą zaoferować zwykłym użytkownikom żarówki Master LED? Zacznijmy od ciekawego designu. Stylizowane na zwykłą żarówkę wprowadzają dodatkowo jednak nieco świeżości do tradycyjnego projektu. Żarówki pasują do zwykłych lamp, co także należy zaliczyć na plus. Master LED nie zawierają rtęci ołowiu i przy poborze 7w mocy, mogą świecić (podobno) 45 000 godzin lub 30 razy dłużej od zwykłej żarówki.
Nie jest jednak tak całkiem różowo. Nawet pomijając fakt, że wielu osobom nie odpowiada rodzaj światła, który oferują żarówki LED. Ceny żarówek wahają się pomiędzy 50, a 70 USD. Nie da się ukryć, że to całkiem sporo.
Jeżeli cena takich rozwiązań nie spadnie do poziomu z wcześniejszego newsa, o tej tematyce to żarówki w naszych domach nie muszą się specjalnie obawiać konkurencji.
Z dokładnymi parametrami żarówek można zapoznać się na stronie producenta.
Źródło: Gizmodo