Kontrowersyjna reklama T‑Mobile - dla Czechów jesteśmy oszustami. Wstyd? Za Polaków w Internecie!
Czeski T-Mobile ponoć przegiął, bo odważył się pokazać Polaka w niekorzystnym świetle. Reakcja rodaków jest jeszcze śmieszniejsza od humorystycznego spotu.
04.12.2014 | aktual.: 10.03.2022 10:44
Grupa Czechów biegnie na nartach po lesie. Przewodnik zwalnia, zatrzymuje się, chce odebrać telefon, ale nie może, bo sprzęt się popsuł. Nagle okazuje się, że drzewo obok niego to nie choinka, a przebrany za nią sprzedawca. Szybko poznajemy, że to Polak, który z Czechem dokonuje transakcji - bierze zepsuty telefon, daje nowy. No, nowy w teorii, bo urządzenie to szmelc, a Polak-handlarz-oszust znika.
Oburza się Internet:
Naród, który słynie jedynie z dobrych pornoli śmie śmiać się z Polaków, parodia jakaś!
O wy kreciki, tak chcecie pogrywać z Polakami?
T-mobile, good luck in Poland now I guess we are going to choose Orange or Play.
Nie zabrakło też Internetowej Armii Krajowej, która zrobiła sobie przerwę w walce o Polskę w Battlefieldzie, i uderzyła na YouTube. Oddział, który rozpoznać można było po awatarach z orłem, szybko zaatakował Czechów wypominając im poddanie się Niemcom.
Nawiasem mówiąc, naprawdę nie rozumiem, jak polski patriota może wypominać to Czechom, którzy dzięki temu uratowali swój kraj i pewnie wiele istnień przed niepotrzebną zagładą. Powinniśmy im tego zazdrościć i tę mądrą decyzję szanować, a nie z niej szydzić.
Internet Internetem, ale zareagowała nawet polska ambasada w Czechach:
"Reklama telewizyjna »T-mobile - w naszej klasie jest najlepiej: klasa na nartach« była dla mnie przykrym zaskoczeniem. Stanowczo protestuję przeciwko takim połączeniom, które w sposób uproszczony i skandalizujący prezentują Polaków"
A ja stanowczo protestuję przeciwko takim oświadczeniom, które w oczywisty sposób prezentują Polaków jako głupków i buców bez poczucia humoru! I ludzi bez dystansu, którzy po pierwszej lepszej zaczepce obrażają się i oburzają.
Ambasador RP w Pradze Grażyna Bernatowicz pisze nawet, że ten spot “szkodzi dobrym relacjom polsko-czeskim, które wiele osób po obu stronach granicy stara się budować”.
W takim razie, jeśli szanowna pani Grażyna Bernatowicz zajmuje się budowaniem relacji polsko-czeskich, to w trybie natychmiastowym powinna zostać zwolniona, skoro cała ta “budowla” może zawalić się po jednym, humorystycznym spocie!
Szkoda, że pani ambasador nie poszła o krok dalej i nie napisała, że w ramach zadośćuczynienia Czesi powinni oddać nam Zaolzie.
Istny Monty Python. A cała sytuacja bawi tym bardziej, gdy przypomnimy sobie, że brzuchaci Janusze, wraz ze swoimi żonami Grażynami, synami Sebastianami i ich dziewczynami Karinkami, zwijają się ze śmiechu, kiedy jakiś durny polski kabaret powie coś o Niemcach-faszystach, idiotach-Amerykanach czy pijakach-Rosjanach. O, wybaczcie, pomyłka - kacapach!
I jeszcze te wszystkie analizy - kto jest uczciwszy, kto sprzedaje tanio, kto drogo. A wszystko to na podstawie zwykłego reklamowego spotu, jakich na świecie było, jest i będzie miliony. Tylko my potrafimy zrobić z tego temat o nazwie “Reklama T-Mobile a stosunki polsko-czeskie”. U nas Monty Python zawisłby na stryczku, a Top Gear zgnił w kryminale.
Zazdroszczę Czechom, bo przynajmniej mają z nas ubaw. Mnie jest przykro, że wśród Polaków jest tylu durniów i hipokrytów.