KOR‑FX - kamizelka dla gracza, dzięki której poczujesz rany i uderzenia

Podczas targów CES 2010 firma Immerz zaprezentowała niecodzienne urządzenie, nazwane przez media wibratorem dla graczy. Był to rodzaj zakładanej na klatkę piersiową opaski, która w czasie gry wibrowała, reagując na głośność różnych dźwięków. Tak reklamowano go przed laty:

Minęło trochę czasu i firma Immerz postanowiła ponownie spróbować szczęścia, tym razem pokazując światu produkt o nazwie KOR-FX, będący głęboką modyfikacją wcześniejszego sprzętu. Uruchomiona na Kickstarterze kampania okazała się sukcesem – zamiast planowanych 75 tys. dolarów udało się zebrać niemal dwukrotnie więcej. Czym jest KOR-FX?

Zadaniem kamizelki jest intensyfikacja doznań, związanych z grą. Działa na zasadzie podobnej, jak sprzęt pokazany w 2010 roku, jednak wydaje się znacznie bardziej dopracowana.

Istotną zaletą wydaje się fakt, że sprzęt będzie współpracował z dowolnymi grami i urządzeniami. W tym celu wystarczy podłączyć go do gniazda audio, a specjalny algorytm wykorzystujący technologię 4DFX zacznie przetwarzać sygnały dźwiękowe na zróżnicowane wibracje.

Użytkownika ma przy tym możliwość konfigurowania czułości i siły reakcji urządzenia. Dzięki temu będziemy mogli poczuć podczas gry zadawane nam obrażenia, uderzające w nas pociski czy wystrzały z własnej broni. Co więcej, na podobne urozmaicenie możemy liczyć nie tylko w grach, ale również np. podczas oglądania filmów.

W teorii brzmi to bardzo dobrze, choć zastanawiam się, jak będzie z praktyką. Problem sprowadza się do pytania, czy możliwości konfiguracyjne są na tyle duże, by kamizelka inaczej reagowała na otrzymywane przez naszą postać obrażenia, a inaczej np. na przechodzącą w świecie gry burzę z grzmotami?

O tym, jak działa to urządzenie będziemy mogli przekonać się już we wrześniu tego roku – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to właśnie wówczas ruszy wysyłka kamizelek do osób, które wsparły projekt na Kickstarterze. Obecna cena tego sprzętu to 175 dolarów.