Korwin u Kominka, czyli jaja jak berety

Dwóch najpopularniejszych blogerów w polskiej sieci Janusz Korwin-Mikke oraz Kominek rozmawiają o wyborach, pedofilii i sukinsynach.

Nie zabrakło wątku związanego z PR’em politycznym i „żebraniem o głosy”. Któremu z na prezydenta udało się przekonać zwolenników Napieralskiego? Większość polityków potrafiła się nie upodlić przed Hitlerem, ani przed Stalinem, natomiast tu się upodlają przed motłochem, bo 14% głosów to jest głupi motłoch – skomentował te wyborcze zaloty JKM. Kominek pytał Korwina-Mikkego dlaczego nie potrafi, śladem innych „mężów stanu”, pójść na kompromis, złagodzić swój wizerunek i odnieść sukces, zdobywając większe poparcie, zamiast balansować od wielu lat na granicy błędu statystycznego.

[cytat]Czuję się dumny, że pozostaję poza głównym nurtem polskiej polityki, bo główny nurt uważam za kloakę. I mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zdołam tych ludzi wsadzić do kryminału, tłumaczy swoją postawę

polityk.[/cytat]

Janusz Korwin-Mikke o równości, swoich politycznych dążeniach, ministrze finansów Jacku Rostockim, Janosiku, Tusku, PR, bandytach i złodziejach. I Oczywiście nie mogło zabraknąć Bronka Komorowskiego oraz Jarka Kaczyńskiego...

O zabieganiu o poparcie Napieralskiego przez Kaczyńskiego i Komorowskiego, zarabianiu kasy na głupocie innych, pedofilii, głównym nurcie polskiej polityki i o tym kto jest skurwysynem.