Korzystamy z Internetu - ale z czego konkretnie?
Stany Zjednoczone na chwilę obecną posiadają 223 miliony internautów korzystających z ponad 82,5 miliona szerokopasmowych łącz internetowych. Ale co oni w tym Internecie konkretnie robią? Zapewne pytanie takie zadała pierwotnie któraś z firm marketingowych "w celu lepszego dopasowania oferty" - jednak odpowiedź się znalazła - MRI’s Fall 2008 Survey of the American Consumer. W badaniu zapytano, z jakiego typu usług respondenci korzystali w ciągu ostatnich 30 dni.
Stany Zjednoczone na chwilę obecną posiadają 223 miliony internautów korzystających z ponad 82,5 miliona szerokopasmowych łącz internetowych. Ale co oni w tym Internecie konkretnie robią? Zapewne pytanie takie zadała pierwotnie któraś z firm marketingowych "w celu lepszego dopasowania oferty" - jednak odpowiedź się znalazła - MRI’s Fall 2008 Survey of the American Consumer. W badaniu zapytano, z jakiego typu usług respondenci korzystali w ciągu ostatnich 30 dni.
Największą popularnością, bijącą na głowę wszelkie pozostałe usługi, jest poczta e-mail - korzysta z niej 2/3 internautów. Ciutkę mniej popularne, ale nadal często pojawiające się w odpowiedziach, były:
- czytanie newsów na temat aktualnych wydarzeń - 46%
- płacenie rachunków online - 39,6%
- robienie prywatnych zakupów - 37,2%
- korzystanie z komunikatorów internetowych - 29,7%
- zdobywanie informacji finansowych - 28,3% (wzrost od 2007r. o prawie 10% - możliwe, że na bazie kryzysu ekonomicznego)
W statystykach, a raczej w różnicach między obecnymi a zeszłorocznymi, można nawet w tak krótkim odcinku czasowym zaobserwować ewolucję sposobu korzystania z Sieci. Wraz ze wzrostem ilości łącz szerokopasmowych (61% od 2005r.) coraz częściej wykorzystywane są usługi bardziej "zasobożerne":
- ściąganie programów telewizyjnych - 3,2%, wzrost o 141,4% !
- oglądanie video online - 23,3%, wzrost o 35,4%
- telefonia internetowa - 4,0%, wzrost o 32,0%
Z wyników badania wynika jasno, że w USA Sieć nadal jest przede wszystkim źródłem różnorodnych informacji, a dopiero później, ewentualnie, miejscem lub medium wzajemnych kontaktów. U nas dość długo było dokładnie odwrotnie, ze względu na znacznie słabsze łącza - rozmowa na GG wymaga mniejszej przepustowości niż obejrzenie filmu online, a i serwis społecznościowy mniej się tnie niż multimedialna strona stacji TV.
Źródło: Marketing Charts