Kot biurkowy
Siadasz do komputera. Rozglądasz po biurku i czujesz, że coś jest nie tak. Tylko co? Klawiatura - jest, myszka - jest, monitor - jest, kubek kawy/herbaty - jest, kot którego sierści wszędzie jest pełno i który doprowadza cię do szału swoim chodzeniem po klawiaturze tym samym uniemożliwiając Ci pracę - jest, niestety.
11.04.2008 18:08
Masz już tego po dziurki w nosie? Ja też bym miał, jakbym miał kota, ale nie przejmuj się, dokup dla niego specjalną półeczkę do swojego biurka.
Tak, specjalna półeczka przeznaczona jedynie dla Twojego kiciaka przyczepiana do bocznej ścianki biurka, to jeden z tych totalnie zbędnych gadżetów, których i tak nikt nigdy nie kupi, ale milo wiedzieć, ze ma się jakoś alternatywę do sytuacji opisanej wyżej.
*Źródło: gizmodiva *