Kreatywne podejście do problemów

Kreatywne podejście do problemów

Kreatywne podejście do problemów
Kira Czarczyńska
21.02.2010 17:00

Myślisz, myślisz - i nie możesz wymyślić jak sobie poradzić z problemem? Przeanalizowałeś go już wydawałoby się ze wszystkich stron, próbowałeś przewidzieć co się stanie w poszczególnych wariantach rozwiązania - i dalej nie wiesz, co zrobić? Masz wrażenie, że im bardziej się w to zagłębiasz, tym bardziej jesteś niezdecydowany?

Oderwij się na chwilę i spróbuj jednej z poniższych metod.

Myślisz, myślisz - i nie możesz wymyślić jak sobie poradzić z problemem? Przeanalizowałeś go już wydawałoby się ze wszystkich stron, próbowałeś przewidzieć co się stanie w poszczególnych wariantach rozwiązania - i dalej nie wiesz, co zrobić? Masz wrażenie, że im bardziej się w to zagłębiasz, tym bardziej jesteś niezdecydowany?

Oderwij się na chwilę i spróbuj jednej z poniższych metod.

Jest takie powiedzenie - If you do what you have always done, you'll get what you've always got. W tłumaczeniu na polski znaczy to mniej więcej tyle, że jeśli cały czas robisz to samo, to zawsze dostaniesz ten sam rezultat. Skoro więc jak dotąd twoje standardowe metody rozwiązywania problemów nic nie dały, to zapewne już nie zadziałają. Spróbuj czegoś nowego!

Zacznij od końca

Zamiast zastanawiać się jak rozwiązać problem, określ najpierw, czego oczekujesz. Co chcesz osiągnąć radząc sobie z tą konkretną przeszkodą? - to jest kluczowe pytanie, od którego zależy metoda działania. Weź kartkę A4 i na samej górze zapisz pożądany efekt rozwiązania problemu. Pod nim zapisuj z jednej strony warunki, jakie muszą być spełnione aby ten cel osiągnąć, z drugiej zaś - co stoi na przeszkodzie.

Dzięki temu znacznie dokładniej określisz nie tylko sedno problemu, ale również wytyczysz sobie w punktach drogę do jego rozwiązywania krok po kroku. Czasami to wystarczy, żeby zacząć realizować cel - kolejne etapy będą już znacznie łatwiejsze, niż radzenie sobie ze wszystkim na raz.

Co zrobiłby twój wujek? - czyli spojrzenie z innej perspektywy.

Czasami główną przeszkodą jest uparte trzymanie się swojego sposobu rozwiązywania problemów. Jest to oczywiście dobre kiedy działa, bo opiera się na naszych doświadczeniach i wiedzy. Kiedy jednak okazuje się, że tym razem metoda nie daje efektów - zastanów się, jak podeszliby do sprawy inni ludzie. Możesz zacząć od tytułowego wujka, ale rozważyć też na przykład podobne sytuacje z filmów (co zrobi Kojak?), literatury, czy choćby świata polityki.

Zapisz sobie to wszystko, zwłaszcza najbardziej skrajne i najdziwaczniejsze rozwiązania jakie twoim zdaniem wybraliby inni ludzie. Zobacz, jaka jest mnogość możliwości - może niektóre da się jakoś połączyć i da to pożądany efekt?

Porozmawiaj z sobą samym.

Brzmi trochę jak schizofrenia? Nie szkodzi. Nie będziesz przecież stosować tego cały czas. Chodzi tylko o to, żeby uaktywnić inne niż do tej pory obszary mózgu i zaprząc je do pracy. Automatycznie bowiem inaczej myślimy, kiedy  tylko rozważamy problem - a w inny sposób, kiedy o nim słyszymy. Zauważ, jak łatwo jest ocenić sytuację, o której ktoś ci opowiada, prawda?

Wykorzystaj to. Opowiedz sobie samemu o problemie, słuchając jednocześnie dokładnie tego, co mówisz. Być może uda ci się od razu wychwycić elementy sprawiające szczególną trudność, a na inne znajdziesz radę zaraz po ich usłyszeniu. Możesz też spróbować sam sobie stawiać pytania i na nie odpowiadać - ale koniecznie na głos. Aha - rób to raczej w ustronnym miejscu, bo faktycznie może dziwnie wyglądać ;-]

Notatka w widocznym miejscu.

Najlepiej sprawdza się tablica ze zmazywalnymi flamastrami - ale może to być też po prostu kartka papieru przyklejona w widocznym miejscu. Zapisz tam problem i zajmij się czymś innym. Jeśli wpadnie ci do głowy jakieś nowe rozwiązanie albo skojarzenie - zanotuj je poniżej. I ponownie zacznij robić inne rzeczy. Możesz też poprosić kolegów z pracy czy rodzinę, żeby dopisywali swoje uwagi.

Po jakimś czasie będziesz mógł spokojnie przeanalizować pomysły. Może któryś się sprawdzi?

Prześpij się z problemem.

Oczywiście, nie sprawdzi się to w pracy. Ale w domu zadziała świetnie. Na pewno zdarzało ci się już, że nagle budząc się rano doskonale wiedziałeś co powinieneś zrobić, choć wcześniej za nic nie mogłeś znaleźć rozwiązania. Kiedy śpisz, odrywasz się od tematu, a twój umysł ma czas wypocząć. Dzięki temu podchodzisz do sprawy bez naleciałości z poprzedniego dnia, zupełnie na świeżo.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)