Którego smartwatcha wybrać? Porównujemy inteligentne zegarki dostępne na rynku [przegląd + infografika]

Zwiastunem mody na smartwatche był niebywały sukces, jaki na Kickstarterze odniósł Pebble. Zanim powstał choćby prototyp tego sprzętu, chęć zakupu zadeklarowało ponad 85 tys. osób.

Pebble oferuje standardowe dla smartwatchy funkcje, czyli wyświetla powiadomienia ze smartfona. Co istotne, współpracuje zarówno z Androidem, jak i iOS, choć komunikowanie się za pomocą Bluetootha 2.1 sprawiało, że – jak ujął to jeden z recenzentów – wskaźnik baterii w iPhonie działa jak minutnik. Na szczęście ma się to zmienić dzięki aktualizacji oprogramowania, bo producent zapewnia, że zegarek ma wbudowany moduł BT 4.0.

Dużą zaletą zegarka są za to zewnętrzne aplikacje, pozwalające np. na wyświetlanie prognozy pogody czy różnych informacji, dotyczących smartfona. Kolejnym atutem jest wyświetlacz, często - i mylnie - określany jako e-ink. W rzeczywistoście jest to wyświetlacz LCD, korzystajacy z energooszczędnej technologii Memory in Pixel, działajacej na zasadzie zbliżonej do elektronicznego papieru.

Kluczowe cechy: technologia Memory in Pixel, aplikacje, możliwość wykorzystania np. do sterowania prezentacją PowerPointa.

Cena: 460 zł

Gadżet Samsunga jest przez producenta przedstawiany przede wszystkim jako przedłużenie phabletu Galaxy Note 3. Po sparowaniu z telefonem możemy odbierać z niego powiadomienia społecznościowe, maile czy SMS-y, a w zegarku znajdziemy takie aplikacje, jak Evernote, Path czy Snapchat. Co istotne, Samsung uruchomił własny serwis z aplikacjami dla Galaxy Gear.

Zegarek może również służyć jako pilot, sterujący multimediami w telefonie lub jako naręczny telefon, pozwalając na dzwonienie i odbieranie rozmów. Dodatkowym atutem jest wbudowana w pasek, 1,9 megapikselowa kamera.

Kluczowe cechy: dedykowany wybranym modelom smartfonów Samsunga, wysoka rozdzielczość ekranu, kamera.

Cena: 1200 zł

iPod jako smartwatch? Wiem, trochę to karkołomne, ale w gruncie rzeczy dlaczego nie? Ma akceptowalne rozmiary, znośny czas pracy, dotykowy ekran i – obok odtwarzacza muzyki – parę dodatkowych funkcji jak radio, przeglądarka zdjęć, notatki głosowe czy aplikacja treningowa.

Problem w tym, że choć iPod nano szóstej generacji obsługuje aplikacje, to znajdziemy w nim jedynie zestaw zainstalowany przez producenta, a w Sieci nie udostępniono metody, aby te ograniczenia obejść.

Pozostaje jeszcze jedna, istotna kwestia – iPod, choć często jest prezentowany na nadgarstkach w roli zegarka, ma pewną kluczową wadę. Aby sprawdzić godzinę nie wystarczy zerknąć na ekran, koniecznie jest jeszcze wciśnięcie przycisku aby go włączyć, co dla osób potrzebujących przede wszystkim funkcji zegarka będzie raczej mało wygodne.

Kluczowe cechy: duża pamięć wewnętrzna, odtwarzacz MP3 jako priorytetowa funkcja, konieczność włączenia ekranu przed sprawdzeniem godziny, brak współpracy z telefonem.

Cena: 350 zł

Zanim Pebble rozpoczął modę na smartwatche, na rynku pojawił się inny, całkiem interesujący produkt. Mowa o zegarku Cookoo. Tym, co wyróżnia ten gadżet jest zupełnie zwyczajny, analogowy cyferblat, który może przypaść do gustu tradycjonalistom. Gdyby nie znaczna wysokość koperty, ten zegarek na pierwszy rzut oka wyglądałby całkiem zwyczajnie.

Mimo niepozornego wyglądu Cookoo oferuje zaskakująco dużo, współpracując zarówno z Androidem, jak i iOS. Powiadamia o połączeniach, mailach,. SMS-ach, wydarzeniach z kalendarza, wyczerpującym się akumulatorze i wydarzeniach z serwisów społecznościowych.

Co więcej, w przypadku współpracy z iGadżetami, pozwala na zdalne filmowanie, robienie zdjęć i obsługę odtwarzacza muzyki. Wisienką na torcie jest obsługa – za pomocą przycisku na zegarku – facebookowych meldunków oraz możliwość zaznaczania punktów, w których się znajdujemy na mapach Google’a.

Wady zegarka wynikają przede wszystkim z braku wyświetlacza – Cookoo powiadamia o zdarzeniach, ale aby zapoznać się z treścią maila, SMS-a czy aby sprawdzić, kto do nas dzwoni, musimy sięgnąć po telefon.

Kluczowe cechy: klasyczny cyferblat, brak wyświetlacza, ograniczona użyteczność powiadomień.

Cena: 400 zł

Zegarek Sony nie jest pierwszym gadżetem tego typu ofercie japońskiego producenta – jego historia sięga jeszcze czasów współpracy z Ericssonem i modelu LiveView, później na rynku pojawił się Sony Smartwatch, wyświetlający m.in. statusy z serwisów społecznościowych oraz maile i SMS-y ze sparowanego telefonu, a Sony Smartwatch 2 jest w gruncie rzeczy trzecią generacją inteligentnego zegarka od Sony.

Co potrafi? Poza standardową obsługą powiadomień z telefonu, ten wodoszczelny – jak wiele nowych produktów Sony – zegarek może być użyty m.in. w roli pilota do telefonu, pozwalając np. na zdalne robienie zdjęć, a użyteczność zegarka zwiększa moduł NFC.

Kluczowe cechy: współpraca z wieloma urządzeniami, wodoszczelność, NFC.

Cena: 650 zł

Ten zegarek pojawił się na rynku jako efekt udanej zbiórki na Kickstarterze, a za jego powstanie odpowiedzialni są ludzie, zaangażowani m.in., w tworzenie zegarków marki Fossil i poprzednich, analogowych zegarków Metawatch wyświetlających powiadomienia z telefonu.

Zegarek, którego pierwsze zapowiedzi pojawiły się jeszcze w 2012 roku, jest już dostępny w przedsprzedaży (do rąk klientów zacznie trafiać od 3 listopada). Oferuje typowe, podobne do Pebble funkcje, ma również wbudowane aplikacje dla użytkowników uprawiających różne sporty, a wartą uwagi ciekawostką jest alarm, sygnalizujący zgubienie lub kradzież telefonu.

Kluczowe cechy: rosnąca biblioteka opensource’owego oprogramowania, niska rozdzielczość, kontrastowy wyświetlacz, cała powierzchnia ekranu dostępna dla powiadomień.

Cena: 550 zł

Ten zegarek to próba pogodzenia klasycznego cyferblatu z możliwościami telefonu z wyświetlaczem. Czy udana? Wygląd telefonu prawdopodobnie nie wszystkim przypadnie do gustu, ale jego możliwości prezentują się całkiem interesująco.

Choć daleko mu do wszechstronności smartwatchy z dotykowymi ekranami to jednowierszowy wyświetlacz pozwala zapoznać się z treścią SMS-a czy maila. Może również służyć do prezentacji danych pogodowych czy kursu akcji, a dodatkowym atutem telefonu jest wielokolorowa dioda, sygnalizująca różne zdarzenia.

Kluczowe cechy: połączenie cyferblatu i wyświetlacza, dioda informująca kolorem o stanie telefonu.

Cena: 920 zł

Ten zegarek w wielu recenzjach pojawia się jako przykład zmarnowanego, dobrego pomysłu. Na pozór to bardzo dobry sprzęt, o gustownym wyglądzie, niezłych parametrach, wewnętrznej pamięci i rozbudowanych możliwościach.

Niestety, dobra specyfikacja to nie wszystko, a testerzy narzekali m.in. na częste zrywanie połączenia czy błyskawicznie wyczerpującą się baterię. Co istotne, smartwatch poza najpopularniejszymi platformami może współdziałać również z telefonami BlackBerry.

Popularności temu gadżetowi nie przysporzył również fakt, że wchodził na rynek w atmosferze skandalu – katastrofalnie opóźniony i niespełniający obietnic producentów, którym udało się pozyskać na rozpoczęcie produkcji miliony dolarów.

Kluczowe cechy: Android, współpraca z róznymi platformami, 4GB pamięci

Cena: 999 zł

Na koniec coś zupełnie odmiennego, a przy tym z nieco wyższej półki cenowej. Zegarek znanej firmy Citizen na pozór nie ma wiele wspólnego ze smartwatchami, jednak pod przykrywką zwykłego, analogowego chronometru kryją się zaskakująco rozbudowane możliwości współpracy z telefonami Apple’a.

Choć zegarek nie ma żadnego wyświetlacza, to o różnych zdarzeniach informuje wibracjami i dodatkową wskazówką, która przesuwając się w określone położenie informuje, czy dostaliśmy SMS-a, maila czy może ktoś usiłuje się do nas dodzwonić. Wartą podkreślenia zaletą jest również niezależność od źródeł prądu, wynikająca z wbudowanego panelu słonecznego.

Kluczowe cechy: brak wyświetlacza, chronograf, powiadomienia za pomocą wskazówki, wysoka cena.

Cena: 1900 zł

Kliknij, by powiększyć infografikę: