Kultowe samochody z filmów i seriali. Czym jeździli Bond i Pan Samochodzik?
Czym byliby pogromcy duchów bez swojego Ecto-1? Albo Drużyna A bez czarnej furgonetki z czerwonym spoilerem? Poznajcie najbardziej charakterystyczne pojazdy, które mieliśmy okazję podziwiać na dużym i małym ekranie!
24.03.2015 | aktual.: 10.03.2022 10:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wehikuł Pana Samochodzika - „Wyspa złoczyńców”
Bohater serii książek Zbigniewa Nienackiego (kontynuowanej również po śmierci autora) jeździł – według literackiego opisu – wehikułem, który wuj Gromiłło zbudował na bazie Ferrari 410 SuperAmerica, rozbitego gdzieś pod Zakopanem przez bogatego Włocha. Samochód – według licznych opisów - miał wyglądać pokracznie, ale autor wykazał się sporą niekonsekwencją, bo dane techniczne pojazdu zmieniają się z książki na książkę.
Twardy orzech do zgryzienia mieli za to twórcy filmowych adaptacji „Pana Samochodzika”. W pierwszej z nich, czyli nakręconej w 1965 roku „Wyspie Złoczyńców”, rolę wehikułu pełni GAZ 69 z przedłużoną maską i dołożonym, długim bagażnikiem. Niby nic szczególnego, ale miało swój urok. Zwłaszcza, gdy porównamy ten samochód z występującym w serialu „Pan Samochodzik i Templariusze” Schwimmwagena (niemiecka, wojskowa amfibia z czasów II wojny) czy pojawiającymi się w późniejszych filmach, sześciokołowymi pojazdami na bazie Fiata 126 LPT.
BMW 735i – „Transporter”
Jason Statham jest dla kina tym, czym kostka rosołowa dla kuchni. Niby Wojciech Basiura wyklina, a pani Gesslerowa rzuca talerzami, ale wszyscy i tak wiedzą swoje. Ze Stathamem jest podobnie – jego nazwisko na liście aktorów raczej nie zwiastuje wybitnego kina (choć zdarzają się wyjątki, jak choćby „London”), ale solidną porcję mordobicia i samochodowych pościgów większość z nas obejrzy z przyjemnością.
A wszystko zaczęło się od „Transportera”. Niby wcześniej był genialny „Snatch”, były „Porachunki”, ale to pierwszy „Transporter” utrwalił nam w pamięci Stathama, jakiego znamy. A razem z nim czarną limuzynę, której ponadczasowe piękno zostało niestety w Polsce zbrukane przez Zakon Rycerzy Ortalionu. Na szczęście lata lecą, rycerze – w swojej współczesnej wersji – przesiadają się do nowszych karkowozów, a przepiękne BMW 735i starzeje się godnie, zasilając grupę stylowych youngtimerów.
The Transporter 1 Trailer
Lotus Esprit – „Szpieg, który mnie kochał”
Samochody Jamesa Bonda to zawsze wdzięczny temat dla wielbicieli motoryzacji. W „Szpiegu, który mnie kochał” Roger Moore zasiada za kierownicą białego cuda – Lotus Esprit nie tylko wygląda zjawiskowo, ale oferuje niesamowite możliwości.
W jednej ze scen filmu możemy zobaczyć, że samochód równie dobrze radzi sobie na drodze, jak i pod wodą. Model, który wystąpił w filmie z 1977 roku, został dwa lata temu sprzedany na aukcji za 650 tys. euro.
Lotus Esprit submarino
Pontiac Aztek – „Breaking Bad”
Walter White zdecydowanie nie przejmował się estetyką swoich czterech kółek. Pontiac Aztec, którym jeździł bohater "Breaking Bad" to lider plebiscytów na najbrzydsze auto, któremu zagrozić może chyba tylko Multipla. Nic dziwnego - w końcu nawet Jonathan Ive twierdził, że bardzo łatwo by innym, ale bardzo trudno by lepszym. Aztek z pewnością jest inny.
Według planów General Motors Aztek miał być idealnym samochodem dla dynamicznych przedstawicieli generacji X (urodzeni pomiędzy 1961 a 1981 rokiem), jednak fatalne wyniki sprzedaży sprawiły, że po pięciu latach wycofano go z rynku. Paradoksalnie, Azteka wyśmiewali ci, którzy nim nie jeździli – badania prowadzone wśród właścicieli wskazywały, że są z tego samochodu bardzo zadowoleni.
Ford Falcon XB GT Coupe – „Mad Max”
Twórcy najnowszego Mad Maksa uraczyli nas ostatnio kolejnym, obiecującym trailerem, zwiastującym to, na co chyba wszyscy czekamy – orgię chaosu, wybuchów i przemocy, podlanych sosem z benzyny i oleju silnikowego.
Choć główną rolę, zamiast Mela Gibsona zagra Tom Hardy, to w zapowiedzi filmu widzimy dobrze znany, charakterystyczny kształt – dumę australijskiej motoryzacji, czyli zaprojektowany i budowany w całości w Australii samochód Ford Falcon, znany w filmie jako Pursuit Special.
MAD MAX 1979 Trailer
DeLorean DMC-12 – „Powrót do przyszłości”
Życiowa rola, jaką DeLorean zagrał w filmach „Powrót do przyszłości”, była jego sukcesem zza grobu – gdy pierwszy film wchodził do kin, DeLorean nie był produkowany już od trzech lat. Gdy wchodził do produkcji, nic nie zapowiadało klęski. Jego twórcą był słynny John Delorean, który pracując w GM wykazał się niezwykłym talentem do tworzenia motoryzacyjnych hitów.
Niestety, DeLorean do nich nie należał. Choć od początku zwracał uwagę niesamowitym wyglądem (odpowiadał za niego Giorgetto Giugiaro), to pod względem osiągów nie wywoływał żywszego bicia serca. Wygląd nie rekompensował faktu, że rzekomy samochód sportowy miał 130-konny silnik, a do 100 km/h rozpędzał się jak współczesne, prowadzone przez wąsacza Paserati, czyli 10 sekund. Na domiar złego był składanką podzespołów połowy ówczesnego, motoryzacyjnego świata. Pomimo niezłego początku sprzedaży, DeLorean okazał się porażką. W sumie wyprodukowano mniej, niż 9 tys. sztuk tego samochodu.
Back To The Future [1985] - The DeLorean
Cadillac Miller-Meteor – „Ghostbusters”
Z czym kojarzy się stara komedia o pogromcach duchów? Obok motywu muzycznego w pamięci zapada również charakterystyczny Ecto–1, którym poruszali się bohaterowie – pamiętający lepsze i szczęśliwsze czasy Cadillac Miller-Meteor z 1959 roku.
Ten przerobiony z ambulansu wehikuł to kwintesencja dawnego rozmachu producentów samochodów – niemal 6 metrów długości i 190 centymetrów szerokości to gabaryty, które robią wrażenie nawet dzisiaj!
Ghost Busters -1959 Cadillac Miller-Meteor Ambulance.
Aston Martin DB5 – „Goldfinger”
Słynny agent w większości swoich przygód jeździ co najmniej kilkoma samochodami, ale przez kilkadziesiąt lat przez całą serię filmów przewija się jeden model – srebrny Aston Martin DB5. Na dodatek dość niestandardowo wyposażony, o czym mieliśmy okazję przekonać się m.in. w „Goldfingerze”. Ten właśnie model został całkiem niedawno wystawiony na sprzedaż za 5 mln funtów.
Za tę cenę nabywca mógł liczyć m.in. na karabiny maszynowe, wysuwające się spod kierunkowskazów, wysuwany z tyłu pojazdu pancerz, obrotowe, zmieniające się tablice rejestracyjne, generator dymu, mechanizm wylewania na drogę oleju, nawigację samochodową z lat 60., telefon ukryty w drzwiach a także katapultę w fotelu pasażera. I choć można wątpić, czy wszystkie z zamontowanych na potrzeby filmów dodatków są w pełni funkcjonalne, to lista przeróbek i tak prezentuje się imponująco.
007 AKA James Bond, Aston Martin up for sale
Lexus 2054 Concept – „Raport mniejszości”
Czym będziemy jeździć w przyszłości? Postęp, jaki dokonał się w ostatnich latach w branży autonomicznych samochodów wskazuje, że już całkiem niedługo zawód kierowcy przejdzie do lamusa, a za kierownicą zasiadać będziemy jedynie dla kaprysu i przyjemności, a nie z powodu konieczności.
Autonomiczne samochody występują również w „Raporcie mniejszości”, a ponieważ twórcy filmu nie mieli zamiaru rezygnować z zysków, jakie zapewnia product placement, pokazali nam futurystycznego przed dekadą Lexusa.
Automated cars from Minority Report
GMC Vandura – „Drużyna A”
Czarna furgonetka ze spoilerem na dachu to jeden z najlepiej rozpoznawalnych pojazdów dla pokolenia, pamiętającego lata 90 (sam serial był o dekadę starszy). Należący do sierżanta Bosco Alberta "B. A." Baracusa samochód to GMC Vandura, a historię i bohaterów z dawnych lat odświeżyła nam całkiem niedawno filmowa, zaskakująco dobra wersja starego serialu.
Czarna furgonetka to przedstawiciel wyjątkowo długowiecznego modelu, produkowanego przez General Motors pod wieloma nazwami, a zarazem przykład amerykańskiego pragmatyzmu: jeśli coś działa i nadal się sprzedaje, to po co to zmieniać? Trzecia generacja tego samochodu zadebiutowała w 1971 roku i była produkowana aż do roku 1996!
Oricalc Crisis Division - A-Team GMC G Series 83
Jak zapewne zauważyliście, w zestawieniu nie ma kultowych muscle carów – te znajdziecie w artykule „Legendarne muscle cary. Kinowy hołd złożony motoryzacji”.