Left 4 Dead 2 - jak uniknąć furii fanów?
W sieci od pewnego czasu panuje burza związana z zapowiedzią Left 4 Dead 2. Fanom nie spodobała się polityka Valve i tak szybkie wypuszczanie sequela, który co gorsza wygląda niemal identycznie jak pierwsza część. Rozpoczęły się petycje, protesty i zapowiedź gigantycznego bojkotu gry (37 000 ludzi to realna siła). Valve stara się jak może, aby z tej awantury wyjść z twarzą.
W sieci od pewnego czasu panuje burza związana z zapowiedzią Left 4 Dead 2. Fanom nie spodobała się polityka Valve i tak szybkie wypuszczanie sequela, który co gorsza wygląda niemal identycznie jak pierwsza część. Rozpoczęły się petycje, protesty i zapowiedź gigantycznego bojkotu gry (37 000 ludzi to realna siła). Valve stara się jak może, aby z tej awantury wyjść z twarzą.
Jakie są ruchy firmy?
Po pierwsze Valve zapowiada, że po premierze kontynuacji nadal wspierać będzie pierwszą część. Firma poinformowała, że zapowiedź DLC dla* Left 4 Dead* nastąpi jeszcze latem.
Po drugie Valve dodało do swojej gry wsparcie dla kampanii tworzonych przez fanów.
Po trzecie Doug Lombardi z Valve zdradził, że firma stara się umożliwić wspólną grę posiadaczy pierwszej i drugiej części gry. Niestety na razie nie znamy jeszcze żadnych szczegółów. Ciekawe czy to zadziała?
Po czwarte każdy kto zamówi* Left 4 Dead 2* przed premierą dostanie szybciej demo gry.
Czy takie działania wystarczą, aby wymknąć się chłoście wściekłego tłumu? Przekonamy się po premierze tytułu w listopadzie.