Lenovo Ideacentre Y710 Cube: gamingowy desktop w kształcie kostki jest już dostępny w Polsce
Stacjonarny komputer do gier nie musi być duży i nieporęczny. Lenovo znalazło sposób na jego zmniejszenie i ułatwienie przenoszenia, zapewniając mu jednocześnie ogromną wydajność. Jakie podzespoły do niego trafiły?
21.12.2016 | aktual.: 10.03.2022 08:51
Stacjonarny, a mimo to przenośny
Lenovo zapowiedziało Ideacentre Y710 Cube jeszcze na tegorocznych, sierpniowych targach Gamescom w Kolonii. Nowość miała mieć zaskakująco małe gabaryty i formę kostki, a mimo to oferować nawet najwydajniejsze z kart AMD oraz Nvidii. W dobie nieustannie rosnącej popularności zminiaturyzowanych pecetów trudno o lepszy pomysł.
Komputer ma wymiary 393.3 × 252.3 × 314 mm i wagę rozpoczynającą się już od 7.4 kg. Stylistykę utrzymano w agresywnym stylu, nadając obudowie wyróżniający się wygląd. Diody LED znalazły się wyłącznie w przedniej części – rozświetlają dolne krawędzie oraz charakterystyczne logo serii. W górnej części obudowy znalazł się z kolei wygodny uchwyt do przenoszenia peceta.
Powstrzymano się natomiast przed pokusą instalacji okien – szkła ani pleksi nie znajdziemy na żadnym z boków. Front panel oferuje te same złącza co większość konkurentów: dwa USB 3.0 i kolejne dwa audio. Z tyłu obudowy jest już znacznie lepiej: płyta główna zapewnia kolejne dwa USB 3.0, drugie tyle USB 2.0, jeden P/S2, sześć złącz audio, HDMI, DVI, VGA oraz LAN.
Do wyboru karty AMD lub Nvidii
Nowy Ideacentre korzysta ze sprawdzonych procesorów Intela z serii Skylake. Są to 4-rdzeniowe modele o maksymalnym taktowaniu 3.4 GHz i 8 MB pamięci cache, wspierane przez nawet 32 GB pamięci RAM DDR4. Wybór wśród kart graficznych jest spory i obejmuje serię RX od AMD oraz GTX 10x0 od Nvidii, w tym topowy GTX 1080 z 8 GB pamięci VRAM.
Dane trafiają na dyski w kilku konfiguracjach: wyłącznie talerzowy 7200 RPM (2 TB) lub w połączeniu z SSD (1/2TB + 128/256 GB). Łączność zapewniają markowe karty sieciowe Killer, gigabitowa LAN oraz bezprzewodowa WiFi. Energię dostarcza podzespołom zasilacz o mocy 450 W, a preinstalowany system operacyjny to oczywiście Windows 10.
Bardzo dobre, choć nie wzorowe wykorzystanie potencjału
Oryginalny komputer Lenovo w cenach od 2499 zł trafia właśnie do polskich sklepów, a jego osiągi przekonają z pewnością niejednego gracza. Producent celnie zauważył i wykorzystał potencjał drzemiący w płytach głównych mini ITX i kompaktowych obudowach. Stworzony w ten sposób desktop pozostaje w pełni funkcjonalny i wydajny, a jednocześnie banalnie łatwy w transporcie.
Nie obyło się przy tym bez kilku niedociągnięć i nie chodzi tutaj o wybór Skylake’a zamiast Kaby Lake – wydajność ucierpi na tym marginalnie. Niezrozumiały jest brak przynajmniej jednego portu USB-C i HDMI na front panelu. Szkoda również, że do komputera trafiają referencyjne wersje kart graficznych – w tak małej obudowie ich temperatury mogą się okazać dość wysokie.