Lenovo IdeaPad G500s – czy laptop za 2000 zł może być dobry? [test]
29.01.2014 23:07, aktual.: 10.03.2022 11:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lenovo IdeaPad G500s to jedna z ciekawszych propozycji w segmencie multimedialnych laptopów kosztujących ok. 2000 zł. Ma całkiem przyzwoitą specyfikację i dość smukłą obudowę, która nieźle się prezentuje. Czy mając do wydania wspomnianą wyżej ilość gotówki, warto w niego zainwestować? Przekonajmy się!
TL;DR
Kupić dobry laptop za ok. 2000 zł to nie lada wyzwanie. Na szczęście na rynku są dostępne takie konstrukcje jak Lenovo IdeaPad G500s, które oferują dobrą jakość i osiągi za naprawdę rozsądne pieniądze. Oczywiście testowany laptop ma kilka mankamentów, ale biorąc pod uwagę cenę, jaką należy na niego wyłożyć, są one do zaakceptowania.
Pozostałe wyposażenie raczej nie odbiega od standardu obowiązującego w 2014 roku, ale o nim później.
Jakość wykonania notebooka Lenovo IdeaPad G500s nie daje zbyt wielu powodów do narzekań. Całość została wykonana z dobrych jakościowo, matowych tworzyw sztucznych. Poszczególne elementy obudowy są zazwyczaj poprawnie spasowane. Wyjątkiem jest tacka napędu optycznego, która minimalnie opada i wystaje tym samym poza obrys obudowy. Ta ostatnia nie należy, niestety, do najsztywniejszych. Pod wpływem nacisku pulpit nieco się odkształca praktycznie na całym obszarze. Pokrywa również się ugina, głównie w centralnej części.
Jednak oceniając komputer przez pryzmat ceny, śmiem twierdzić, że elastyczność konstrukcji na tym poziomie jest do zaakceptowania. Żałować można jedynie tego, że mimo matowego wykończenia Lenovo IdeaPad G500s dość łatwo się brudzi. Na pulpicie roboczym i pokrywie pozostają ślady odcisków palców, które bez wilgotnej ściereczki dość trudno usunąć. Osadzony na niepozornych zawiasach panel LCD nieco się chybocze podczas silniejszych wstrząsów, ale nie zmienia swojej pozycji. Krótko mówiąc, Lenovo G500s raczej nie powinien nikogo rozczarować.
Osprzęt – ThinkPad to to nie jest
Lenovo IdeaPad G500s ma pełnowymiarową wyspową klawiaturę ze standardowym układem przycisków. Ich wyskalowanie w większości przypadków jest optymalne, choć nie ukrywam, że prawy Shift, Enter i Backspace mogłyby być większe. Podczas pisania klawiatura lekko się ugina, ale raczej nie jest to powód, by rwać sobie włosy z głowy. Przyzwyczajonym do desktopowych klawiatur znacznie bardziej będzie przeszkadzał bardzo krótki skok płaskich klawiszy (ok. 1 mm). Na szczęście mają one wyraźny stop i dają dobry feedback.
Touchpad firmy Elan ma pokaźne rozmiary (102 x 52 mm) i lekko chropowatą fakturę, po której palec sunie dość lekko. Do działania tabliczki nie mam żadnych zastrzeżeń – jest zadowalająco czuła i precyzyjna. Nie ma zbyt wielu opcji konfiguracyjnych i obsługuje jedynie standardowe gesty, ale na co dzień sprawdza się nieźle. Umieszczone pod nią dość wąskie przyciski funkcyjne cechują się krótkim skokiem i głośnym klikiem. Na szczęście są wygodne w użyciu i dobrze spełniają swoje zadanie. Szkoda tylko, że działają niczym magnes na odciski palców…
Matryca – budżetowy standard
Zainstalowana w laptopie Lenovo IdeaPad G500s matryca o przekątnej 15,6” i rozdzielczości 1366 x 768 pikseli nie wyróżnia się dosłownie niczym spośród tych stosowanych w modelach z tej półki cenowej. Kąty widzenia są przeciętne, odwzorowanie kolorów - dalekie od ideału (i pokrycia palety sRGB), a średnia jasność na poziomie ok. 200 nitów wystarczająca do pracy w pomieszczeniach, o ile w pobliżu nie znajduje się silne źródło światła (np. okno), ponieważ matryca ma błyszczącą powłokę.
Wyposażenie – bez zaskoczenia
Jak wspominałem, pod względem wyposażenia Lenovo IdeaPad G500s prezentuje się poprawnie. Użytkownik ma do dyspozycji 2 porty USB 3.0 (i 1 USB 2.0), czytnik kart pamięci, nagrywarkę DVD i kamerkę internetową o rozdzielczości VGA. Rejestrowany przez nią obraz nie powala jakością, ale jest wystarczająco dobry do zastosowań domowych. Tym bardziej że zintegrowany w podkładce pod nadgarstki mikrofon jest zadowalająco czuły, a rejestrowany przez niego głos wyraźny.
Nie zabrakło też modułów łączności bezprzewodowej (Bluetooth i WiFi 802.11b/g/n Intel Wireless-N 135) oraz karty 100-Mbit karty LAN. Brak gigabitowego interfejsu sieciowego może niektórych rozczarować, ale ostatecznie jest to niedrogi notebook do zastosowań domowych, a nie stacja robocza przeznaczona do zarabiania dużych pieniędzy. Wbudowane głośniki generują dość słaby jakościowo dźwięk, praktycznie pozbawiony zarówno basów, jak i górnych rejestrów.
Wydajność nie daje powodów do narzekań
We wszystkich typowych scenariuszach użytkowania Lenovo IdeaPad G500s napędzany przez procesor Intel Core i3-3110M (Core 3. generacji), sparowany z 8 GB pamięci RAM i dedykowaną kartą graficzną Nvidia GeForce GT 720M radzi sobie bardzo dobrze. Można bez problemu przeczesywać zasoby globalnej Sieci, jednocześnie pracując z aplikacjami biurowymi i słuchając swoich ulubionych kawałków. Da się też w rozsądnym czasie przekonwertować ulubiony film do formatu strawnego dla starszych urządzeń (nawet bez wykorzystania technologii Quick Sync).
Nic nie stoi na przeszkodzie, by zająć się podstawową obróbką zdjęć czy prostymi projektami typu CAD – mocy obliczeniowej nie powinno zabraknąć tak długo, jak użytkownik nie zechce parać się projektowaniem, symulacjami lub modelowaniem grafiki 3D na wyższym poziomie. Choć testowany egzemplarz laptopa Lenovo IdeaPad G500s nie ma wbudowanej pamięci flash buforującej często używane dane, to i tak zapewnia naprawdę niezły komfort pracy.
Zainstalowany w komputerze wolnoobrotowy (5400 RPM) twardziel o pojemności 1 TB co prawda stanowi wąskie gardło testowanego systemu, ale zdecydowanie należy on do najszybszych magnetycznych nośników w swojej klasie. Okazjonalni gracze również nie powinni być zawiedzeni. Można bowiem bez problemu pograć np. w Call of Duty: Ghosts, Sleeping Dogs, Saint’s Row IV, Grida 2 czy najnowszego Tomb Ridera w natywnej rozdzielczości ekranu i przy średnich ustawieniach, a liczba generowanych klatek na sekundę nie spada wówczas poniżej 30.
Kultura pracy, temperatury…
Nieobciążony Lenovo IdeaPad G500s jest stosunkowo cichy. Szmer generowany przez łopatki wentylatora miesza się z szumem generowanym przez dysk twardy, ale nie jest to połączenie uciążliwe nawet dla wyczulonych na punkcie hałasu użytkowników. Nieco gorzej sprawy się mają, gdy maszyna jest intensywnie eksploatowana. Wówczas staje się wyraźnie słyszalna, co może dawać się we znaki szczególnie wieczorami, gdy natężenie szumów tła jest niewielkie.
Temperatury robocze przy typowym użytkowaniu pozostają na rozsądnym poziomie: procesor nie przekracza 55-60 stopni, układ graficzny również, a obudowa staje się co najwyżej letnia. Ekstremalnie obciążony IdeaPad G500s nagrzewa się wyraźnie (ok. 48 stopni) w lewym górnym rogu pulpitu roboczego. Podpórka pod nadgarstki i lwia część klawiatury pozostają na szczęście stosunkowo chłodne (25-36 stopni Celsjusza), podobnie jak spodnia strona komputera (maks. 40 stopni). Wewnątrz jest już, niestety, nieco gorzej.
Procesor dobija do 82 stopni, po czym obniża taktowanie do 1,2 GHz (throttling) i jego ciepłota spada wówczas o 5 stopni. Z kolei układ graficzny rozgrzewa się do 89 stopni, pracując z pełną wydajnością. Nie są to, rzecz jasna, temperatury niebezpieczne w przypadku sprzętu mobilnego, choć nie da się ukryć, że mogłyby być niższe, co z pewnością pozytywnie wpłynęłoby na trwałość i niezawodność komputera. Jednak za ok. 2000 zł nie można, jak widać, mieć wszystkiego.
Przebiegi na akumulatorze
Jedną z najsłabszych stron (jeśli nie najsłabszą) laptopa Lenovo IdeaPad G500s jest jego akumulator. Ma on 4 komory i pojemność zaledwie 41 Wh, a więc mniejszą niż ogniwa montowane w niektórych ultrabookach. Musi on jednak zasilić sprzęt znacznie większy i bardziej prądożerny. W rezultacie energii wystarcza średnio na ok. 2 godz. średnio wytężonej pracy. Oczywiście na upartego można ten czas wydłużyć nawet dwukrotnie, ale wówczas trzeba ograniczyć podświetlenie niemal do minimum. I, oczywiście, zbyt intensywnie nie pracować – absolutne maksimum to praca z tekstem i przeglądarką internetową.
Lenovo IdeaPad G500s - dobry i niedrogi
Lenovo IdeaPad G500s to dobry, stosunkowo uniwersalny laptop do zastosowań domowych. Zapewnia wydajność wystarczającą nie tylko do komfortowej pracy z aplikacjami biurowymi czy przeglądania stron internetowych, lecz także do bardziej ambitnych zadań, takich jak praca z dwuwymiarowymi projektami typu CAD czy podstawowa obróbka grafiki. Da się też na nim pograć w stosunkowo świeże tytuły. Jest przy tym nieźle wykonany i dość poręczny. Oczywiście nie jest to laptop idealny, bo taki po prostu nie istnieje.
Można narzekać na dość niską jakość zainstalowanej matrycy, uginającą się klawiaturę czy nie najlepszą kulturę pracy pod obciążeniem oraz wyposażenie okrojone do niezbędnego minimum. Tyle tylko, że mamy do czynienia z laptopem kosztującym ok. 2000 zł, na dodatek z preinstalowanym systemem operacyjnym (dla wielu to istotne). A w tym przedziale cenowym nie tak łatwo znaleźć coś lepszego. Ostatecznie, mimo pewnych niedociągnięć, Lenovo IdeaPad G500s jest laptopem godnym polecenia, oferującym dobrą jakość i wydajność za rozsądne pieniądze.