Akumulator w laptopie - to trzeba wiedzieć!
18.11.2011 23:59, aktual.: 11.03.2022 09:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Akumulator to dla wielu najważniejszy element laptopa. To dzięki niemu można pracować tam, gdzie próżno szukać sieci elektrycznej, a przerwa w dostawie prądu nie jest groźna dla efektów pracy. Jak o niego dbać, by długo służył? Od czego zależy tempo jego starzenia? W razie potrzeby kupić oryginał czy zamiennik? A może regenerować? Odpowiedzi na wszystkie pytania w artykule.
Akumulator to dla wielu najważniejszy element laptopa. To dzięki niemu można pracować tam, gdzie próżno szukać sieci elektrycznej, a przerwa w dostawie prądu nie jest groźna dla efektów pracy. Jak o niego dbać, by długo służył? Od czego zależy tempo jego starzenia? W razie potrzeby kupić oryginał czy zamiennik? A może regenerować? Odpowiedzi na wszystkie pytania w artykule.
Nominalna trwałość ogniw, czyli teoria kontra praktyka
Nie jest tajemnicą, że dostępne na rynku ogniwa charakteryzują się niezbyt długim cyklem życia. Nominalna żywotność w przypadku laptopowych akumulatorów litowo-jonowych powinna wynosić około 500 cykli ładowania-rozładowania. Po tym czasie pojemność baterii nie powinna spaść poniżej 50% początkowej.
Niestety, jak to w przypadku wszelkich norm bywa, teoria ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Nie jesteśmy przecież w stanie zapewnić baterii w laptopie określonych, niezmiennych warunków eksploatacji przewidzianych normami. Nie ma mowy o ciągłych, ale umiarkowanych obciążeniach czy stałej temperaturze otoczenia na poziomie 25 stopni Celsjusza.
W praktyce już po 200-300 cyklach spadek pojemności w większości przypadków jest wyraźnie odczuwalny. Tylko akumulatory nowej generacji zbudowane z ogniw o wyjątkowo wysokiej jakości potrafią wytrzymać 1000-1500 cykli zachowując do 80% pojemności. Jednak na chwilę obecną są one stosunkowo rzadko spotykane w laptopach, zwłaszcza poza segmentami biznesowym i premium.
Akumulator w laptopie to nie tylko ogniwa...
Każdy akumulator montowany w laptopie oprócz zestawu ogniw skrywa w swoim wnętrzu płytkę z elektroniką. Chroni ona baterię przed przeładowaniem oraz głębokim rozładowaniem. Oba te procesy mogą doprowadzić do uszkodzenia akumulatora. Monitorowana jest także temperatura ogniw, by zapobiegać ich przegrzaniu (np. w trakcie ładowania), które również jest szkodliwe.
Dobierany jest też właściwy prąd ładowania tak, aby zmaksymalizować liczbę cykli. Innymi słowy montowany przez producenta baterii układ ma za zadanie dbać o jej stan, zapewniając jak najdłuższy okres eksploatacji. My natomiast możemy technice pomóc, regularnie kalibrując akumulator. A jak to poprawnie zrobić? O tym w dalszej części wpisu.
Jak dbać o akumulator w laptopie? Od czego zależy tempo starzenia?
Szybkość tzw. starzenia baterii w laptopie zależy od czynników, takich jak:
- wiek ogniwa;
- liczba cykli ładowania-rozładowania;
- temperatura pracy;
- stopień naładowania;
- sposób eksploatacji.
Przede wszystkim trzeba przyjąć do wiadomości, że parametry stosowanych obecnie ogniw pogarszają się wraz z biegiem czasu. W praktyce zegarek tyka od momentu wypuszczenia akumulatora z fabryki. Nie należy zatem kupować baterii np. podczas "wietrzenia magazynów" nawet, jeśli cena będzie niesłychanie atrakcyjna, gdyż może ona być zwyczajnie stara i niezdatna do użytku.
Liczba cykli ładowania i rozładowania, jak wiadomo, jest skończona i niezbyt wielka. Ogniwa stopniowo ulegają degradacji tracąc użyteczną pojemność. Jednocześnie sukcesywnie rośnie ich opór wewnętrzny. W rezultacie wydajność prądowa akumulatora spada i niekiedy nie jest on w stanie dostarczyć żądanej ilości energii w jednostce czasu nawet, jeśli jest sprawny.
Ogromny wpływ mają także temperatura pracy i stopień naładowania. Najlepiej obrazuje to poniższa tabela przedstawiająca nieodwracalną utratę pojemności akumulatora litowo-jonowego jako funkcję czasu i temperatury:
Oznacza to w praktyce tyle, że ciągle naładowana "do pełna" bateria w grzejącym się laptopie ma naprawdę ciężki żywot. Co zatem robić, by akumulator służył możliwie najdłużej?
Przede wszystkim go używać. Dobrym nawykiem jest częściowe rozładowanie baterii o więcej niż 10% co najmniej kilka razy w miesiącu, co można uczynić np. odłączając laptop na godzinę czy dwie od zasilacza podczas pracy. Elektronika wbudowana w akumulator zazwyczaj policzy to jako stosowny ułamek pełnego cyklu rozładowania. Typowe ogniwo powinno pozwolić na:
- ok. 4700 cykli rozładowania o głębokości 10%;
- ok. 2500 cykli rozładowania o głębokości 25%;
- ok. 1500 cykli rozładowania o głębokości 50%;
- ok. 500 cykli rozładowania o głębokości 100%.
Jak widać nie ma się czego obawiać, a na pewno nie wolno pozwolić, aby utrzymywał się długotrwały stan pełnego naładowania. Jednocześnie należy unikać stanów płytkiego rozładowania (
Źródło: Battery University • technick.net