Lenovo Y50 - najlepszy wybór dla studenta-gracza

Gry to jedne z najbardziej wymagających, a często także z najgorzej zoptymalizowanych aplikacji. Zapotrzebowanie na zasoby sprzętowe w przypadku najnowszych produkcji bywa tak duże, że nawet specjalistyczne aplikacje do symulacji, tworzenia struktur 3D czy renderingu okazują się lżejsze. Dlatego też student, który lubi wieczorami odprężyć się przy najnowszych grach, musi na laptop wydać nieco więcej niż koledzy, którym do szczęścia wystarcza przeglądarka internetowa i aplikacja do poczty elektronicznej.

Ile? Po solidnym researchu forów i ofert sklepowych optymalne zdaje się zarezerwowanie na ten cel ok. 4000 zł. W tym przedziale cenowym wiodący producenci oferują już dość mocne konfiguracje, które pozwalają na płynne działanie tak wymagających gier jak np. Wiedźmin 3. Na tle konkurencji zdecydowanie na plus wyróżnia się propozycja lidera rynku PC - Lenovo Y50. Za tę sumę dostaniemy konfigurację z mocnym, 4-rdzeniowym procesorem Intel Core i7-4720HQ, 8 GB pamięci RAM, szybkim 256-GB dyskiem SSD i kartą graficzną Nvidia GeForce GTX 960M (4 GB GDDR5).

Spośród konfiguracji najlepiej wybrać tę z 15,6-calową, matową matrycą LCD-IPS o rozdzielczości Full HD. Zapewnia ona znakomitą jakość obrazu i dużą przestrzeń roboczą, a jednocześnie nie obciąża nadmiernie układu graficznego. Entuzjaści mniej wymagających gier mają do wyboru wariant z wyświetlaczem UHD. Jednak nie tylko stosunek wydajności do ceny przemawia na korzyść Lenovo Y50. Kolejne zalety to smukła i solidna obudowa, która jest miła w dotyku i stosunkowo lekka - całość waży 2,4 kg i stosunkowo trudno znaleźć lżejszą konstrukcję o zbliżonej wydajności.

Matryca zastosowana w laptopie Y50 należy do najlepszych w segmencie. Kolory są bardzo dobrze nasycone, czerń głęboka, kontrast statyczny na poziomie blisko 1000:1, a kąty widzenia szerokie. Dzięki temu student ma do dyspozycji duży obszar roboczy, jego wzrok nie męczy się po kilku godzinach nauki, a waga laptopa nie daje się za nadto we znaki. Tym bardziej, że akumulator o pojemności 7400 mAh wystarcza na ok. 4,5-5,5 godziny pracy (na luzie nawet 9!), zatem niekoniecznie trzeba biegać na zajęcia z ładowarką. Konkurencja oferująca najczęściej 2950-4400 mAh na to nie pozwala.

Podświetlana na czerwono, pełnowymiarowa klawiatura w komplecie z dobrze działającym gładzikiem o pokaźnych rozmiarach i porządną matrycą IPS sprawiają, że praca jest naprawdę przyjemna. Nie ma co się jednak oszukiwać - zadania na studiach niemal na pewno nie będą tak wymagające jak zajęcia pozalekcyjne. Przetestowaliśmy zatem popularną Y50 w wersji z procesorem Core i7-4720HQ i grafiką GeForce GTX 960M w naprawdę wymagających grach i standardowych aplikacjach. Wyniki? Więcej niż zadowalające.

Płynność działania tegorocznych produkcji nikogo nie rozczaruje. Komfortowo na ustawieniach ultra działają Metal Gear Solid V (~36,6 FPS), Mad Max (~44,9 FPS), Evolve (~31 FPS) czy Battlefield: Hardline (~34 FPS). Miłośnicy Dragon Age: Inquisition (~39 FPS), Risena 3 (~38 FPS), Call of Duty: AW (~30 FPS), Starcrafta 2 (~55 FPS), Far Cry 4 (~31 FPS) czy The Crew (~34 FPS) oraz GRID-a też pograją na najwyższych ustawieniach. Mocy wystarczy również na wysokie ustawienia w GTA V (~44 FPS) i średnie w Wiedźminie 3 (~30 FPS).

Współpraca z oprogramowaniem do renderowania scen czy środowiskami CAD/CAM/CAE również przebiega bez problemu. W CineBench R15 Lenovo Y50 wykręcił nam 530 punktów, a w SPECviewperf 11, sprawdzającym osiągi w aplikacjach przydatnym projektantom i inżynierom, uzyskał następujące wyniki:

• Catia - 14,58;
• EnSight - 35,00;
• LightWave - 14,86;
• Maya - 13,32;
• Pro/Engineer - 2,31;
• SolidWorks - 13,77;
• Siemens Teamcenter Visualization Mockup - 1,60;
• Siemens NX - 6,16.

Transkodowanie wideo to również żaden problem. W x264 HD Benchmark 4.0 uzyskaliśmy odpowiednio 159 FPS (przebieg 1.) i 40,78 FPS (przebieg 2.). Warto zauważyć, że nasza stacjonarna stacja robocza z desktopowym Core i5-3550 (TDP 77 W) podkręconym do 4,1 GHz okazuje się w 2. przebiegu sporo wolniejsza, osiągając 33,68 FPS! To oznacza, że Lenovo Y50 bez problemu może zastąpić desktopa, zapewniając osiągi na wysokim poziomie przydatne studentom kierunków technicznych, którzy nie stronią od wymagających gier i aplikacji.

Jednak osiagi to nie wszystko - istotne jest również wyposażenie. I tutaj Lenovo Y50 korzystnie wypada na tle konkurencji za sprawą zestawu audio 2.1 sygnowanego logo JBL. Jego jakość jest na tyle dobra, że w segmencie do 4000 zł, a nawet 4500 trudno o coś lepszego. Dźwięk jest czysty i klarowny nawet przy maksymalnych nastawach, pasmo przenoszenia obejmuje także tony wysokie i niskie (dzięki obecności subwoofera), co wśród laptopów nie jest w dalszym ciągu standardem. Taki system dźwięku sprawia, że można grać bez słuchawek i ryzyko, że nie usłyszy się przeciwnika w porę jest małe.

Bieganie na uczelnię z laptopem w siatce na zakupy (i takie przypadki się zdarzają) nie jest najlepszym pomysłem. Zdecydowanie lepiej zainwestować w plecak, który pozwoli na komfortowe przenoszenie sprzętu wraz z niezbędnymi akcesoriami, jednocześnie nie narażając go na uszkodzenie. Wybór na rynku jest ogromny, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Dla bardziej wymagających użytkowników Lenovo przygotowało, rzecz jasna, stosowną wyprawkę, na którą zdecydowanie warto rzucić okiem.

Bardzo pozytywne wrażenie robi plecak Y Gaming Backpack, który bez wątpienia zadowoli gracza. Ma on dedykowaną komorę ochronną na laptopa czy wydzielone miejsce na headset. Do tego jest pojemny, świetnie wygląda i ma wzmocnienia tam, gdzie powinny one być. Plecak od Lenovo jest już dostępny w sklepach w cenie ok. 349 zł. Jest to, biorąc pod uwagę jakość materiałów, solidność wykonania i design całkiem atrakcyjna cena. Graczy bez wątpienia zainteresuje też mysz Y Gaming Precision Mouse utrzymana w tych samych klimatach.

Ma ona ergonomiczny profil, 8 programowalnych przycisków, wysokiej jakości przełączniki japońskiej firmy Omron (20 milionów kliknięć) i sensor o rozdzielczości 8200 DPI. Jest też system ciężarków, który pozwala dostosować wagę, a to wszystko w cenie ok. 250 zł. Jak na sprzęt o tej specyfikacji nie są to wygórowane żądania. W podobnej cenie dostaniemy słuchawki Y Gaming Surround Sound, zapewniające dźwięk przestrzenny (7.1) i które łatwo złożyć i spakować do wspomnianego plecaka. Miejsce znajdzie się także na wycenioną na ok. 40 zł podkładkę.

Fani desktopowych klawiatur mogą natomiast sięgnąć po klawiaturę Y Gaming Mechanical Switch, wyposażoną w mechaniczne przełączniki Kailh z niezależnym podświetleniem, porządnym antighostingiem, obsługą makr i możliwością sterowania słuchawkami Lenovo. Cena? Ok. 500 zł, a więc jest to bezapelacyjnie sprzęt dla bardziej wymagających użytkowników. Jeśli jednak ktoś nie wynajmuje pokoju i nie potrzebuje ton kserówek, to bez problemu odłoży na gamingową klawiaturę, która wniesie nową jakość rozgrywki.

Na słuchawki, myszkę, klawiaturę i podkładkę z serii Lenovo Y Gaming trzeba będzie poczekać do listopada. Plecak, jak wspominałem powyżej, jest już dostępny w sklepach.

Lenovo, od czasu premiery legendarnego już modelu Y580, nieprzerwanie bryluje w segmencie laptopów do gier w rozsądnej cenie. Najnowsza iteracja Y50 po raz kolejny legitymuje się najlepszym na rynku stosunkiem wydajności i możliwości do ceny, stanowiąc łakomy kąsek dla wielu osób, w tym studentów poszukujących wysokich osiągów i mobilności w kompaktowej formie i w przystępnej cenie. To sprawia, że Lenovo Y50 to najlepszy wybór dla studenta-gracza.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Lenovo.