Nie, to nie jest nowy tytuł projektu Justice League: Mortal. To opis nieciekawych perypetii, które przechodzi. Ciekawie zapowiadająca się produkcja na podstawie komiksu o superbohaterach najprawdopodobniej legła w gruzach. George Miller, człowiek który miał ten film reżyserować, wycofał się z bliżej nieznanych powodów.
Nie, to nie jest nowy tytuł projektu Justice League: Mortal. To opis nieciekawych perypetii, które przechodzi. Ciekawie zapowiadająca się produkcja na podstawie komiksu o superbohaterach najprawdopodobniej legła w gruzach. George Miller, człowiek który miał ten film reżyserować, wycofał się z bliżej nieznanych powodów.
Nawet jeżeli projekt powstanie z martwych, to ciężko sobie wyobrazić, że podejmie go równie zasłużony reżyser. Miller to nazwisko, które może się kojarzyć z Mad Max'ami, Strefą Mroku, czy Czarownicami z Eastwick. Na szczęście obiecuje on nam, że z produkcji kolejnego Mad Max'a nie zamierza rezygnować.
Plotka głosi, że DC Comics i Warner Brothers są zdeterminowani żeby jednak doprowadzić adaptację komiksu do skutku. Szumnie zapowiadają obsadę obfitującą w gwiazdy z najwyższej półki i niemały budżet. Ja na to: niech najpierw poszukają zacnego zastępstwa dla Millera bo inaczej ani Ben Affleck w roli Supermana ani nawet Beyonce Knowles w roli Wonder Woman nie pomogą.
Rys.: DC Comics
Źródło: darkhorizons.com