Lincz na Naszej-klasie

Dzięki Naszej-klasie można komuś zdrowo uprzykrzyć życie. Niedawno głośne było szkalowanie pewnej jedenastolatki, teraz zaś użytkownicy stwierdzili, że wyrażą swoją opinię na temat jednego z mężczyzn, który został oskarżony o gwałt na 24-letniej Australijce. Obraźliwych komentarzy nazbierało się już ponad 400 stron.

Lincz na Naszej-klasie
Grzesiek Powalski

11.03.2009 21:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dzięki Naszej-klasie można komuś zdrowo uprzykrzyć życie. Niedawno głośne było szkalowanie pewnej jedenastolatki, teraz zaś użytkownicy stwierdzili, że wyrażą swoją opinię na temat jednego z mężczyzn, który został oskarżony o gwałt na 24-letniej Australijce. Obraźliwych komentarzy nazbierało się już ponad 400 stron.

Jak twierdzą przedstawiciele portalu, nie odpowiadają oni za czyny osób, które założyły konto, więc nie ma mowy o jego usunięciu. Cała historia zaczęła się od brutalnego gwałtu na pewnej kobiecie w centrum Edynburga. W serwisie Onet.pl ktoś umieścił w komentarzach link do profilu jednego ze sprawców. Podczas trzech tygodni, które minęły od sprawy uzbierało się już ponad 400 stron komentarzy, na których część użytkowników odgraża się, że go zabije, inni skupiają się tylko na wyzywaniu. Również w dziale ze zdjęciami pojawiły się komentarze, które godzą w rodzinę i znajomych oskarżonego.

Niektórzy internauci nie mogli już znieść szkalowania oskarżonego, więc wystosowali apel do Naszej-klasy o zamknięcie konta lub choćby o zablokowanie możliwości dodawania komentarzy. Jest to jednak niemożliwe, bo sam oskarżony nie naruszył regulaminu. Co więcej, pracownicy ponoć na bieżąco monitorują komentarze i usuwają te obraźliwe. Nie wydaje mi się to jednak możliwe, gdyż jak nadmieniłem, jest ich już więcej niż 400 stron.

Źródło: Alert24.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.