Lindsay Lohan nabija się sama z siebie

Trzeba być odważnym i mieć dystans do siebie, by w jednej reklamówce wyśmiać wszystkie swoje przywary. A że Lindsay Lohan kilka ich ma i to całkiem często opisywanych w różnych brukowcach, sprawa jest o tyle ciekawsza. Dziewczyna wzięła mianowicie udział w fałszywym spocie dotyczącym portalu eHarmony (kojarzenie par). Nawet wolna Lindsay ma prawo do miłości.

Lindsay Lohan
Lindsay Lohan
Ireneusz Podsobiński

Trzeba być odważnym i mieć dystans do siebie, by w jednej reklamówce wyśmiać wszystkie swoje przywary. A że Lindsay Lohan kilka ich ma i to całkiem często opisywanych w różnych brukowcach, sprawa jest o tyle ciekawsza. Dziewczyna wzięła mianowicie udział w fałszywym spocie dotyczącym portalu eHarmony (kojarzenie par). Nawet wolna Lindsay ma prawo do miłości.

Foto: Cinepix

Źródło: Funny or Die

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.