"List Miłosny" dla wesołej czwórki

"Fan gier wszelakich". A to oznacza obok konsol i pecetów również gry karciane. Takie właśnie jak niepozorny "List Miłosny".

"List Miłosny" dla wesołej czwórki 1Gra jest bardzo tania, nie powinniście wydać więcej niż trzy dychy, a idealnie się nadaje na wypełnienie wolnej chwili.
Krzysztof Janicki

O grach na konsole piszę już od kilkunastu lat. Wpisy o planszówkach i karciankach to dla mnie nieprzetarty jeszcze szlak, ale bardzo chciałbym nim podążyć. Szczególnie, że ostatnio coraz częściej tekturowo-papierowo-plastikowe gry wygrywają u mnie z cyfrowymi tytułami.

"List miłosny" to taki karciany odpowiednik gry na smartphona. Tylko, że multiplayerowy (do 4 osób) i nie nudzi się po trzech minutach. Za to podobnie jak telefonowe minigierki da się umożliwia rozgrywkę w ułamku sekundy i pozwala przyjemnie zapełnić wolne 10 czy 15 minut. Tyle maksymalnie trwa jedna rozgrywka, choć oczywiście da się grać dłużej, zliczając kolejne wygrane poszczególnych uczestników.

"List Miłosny" dla wesołej czwórki 2
Gierka sprawdza się super jako uzupełnienie wypadu ze znajomymi na pizzę czy kawę.

Obok błyskawicznej acz zabawnej rozgrywki, kolejnym plusem "Listu miłosnego" są jego banalne zasady. Gracze trzymają w ręku po jednej karcie przedstawiającej osobę z dworu (baron, książę, król, itd.). W swojej turze dobierają jedną kartę z talii i zagrywają którąś z posiadanych dwóch (mogą więc zmienić tożsamość). Celem gracza jest posiadanie na ręku jak najwyższej karty, kiedy skończy się talia. Ale jest twist: zagrywając Strażniczkę (najniższa i najliczniejsza karta) można zgadywać, kogo ma na ręku inny gracz. Jeśli trafimy, nasz przeciwnik odpada. Można więc zakończyć rozgrywkę przed czasem, eliminując pozostałych graczy.

"List miłosny" ma jeden tylko problem - totalnie niezrozumiałą instrukcję. Jest po polsku, ale jakiś "geniusz" postanowił ją... sfabularyzować. Bowiem historia wokół "Listu miłosnego" jest taka, że gracze/członkowie dworu starają się skutecznie dostarczyć swój wylewny i pełny uczuć list księżniczce (najwyższej karcie w talii, tak swoją drogą). Nie jest to jednak wstęp do instrukcji, ale integralna część jej treści. Dostępne graczom ruchy i funkcje poszczególnych kart nie są omówione wprost, ale podane w formie historyjki o miłosnych podbojach. Niewiele da się z tego wynieść i gdyby znajomi nie nauczyli mnie wpierw zasad, być może nigdy nie wiedziałbym, jak w "List miłosny" grać.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o grze, sprawdźcie wideo recenzję z zaprzyjaźnionego bloga.

Board Game Girl - Love Letter

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟