Lizard jedynym przeciwnikiem Spider-Mana?
Od jakiegoś czasu wszystkie serwisy filmowe próbują odkryć, kto będzie przeciwnikiem Spider-Mana w czwartej części. Sam Raimi milczy jak grób, więc pozostają przecieki i składanie puzzli w całość. A według nich Peter Parker zmierzy się ze swoim profesorem - doktorem Curtem Connorsem. Skąd takie wnioski?
Od jakiegoś czasu wszystkie serwisy filmowe próbują odkryć, kto będzie przeciwnikiem Spider-Mana w czwartej części. Sam Raimi milczy jak grób, więc pozostają przecieki i składanie puzzli w całość. A według nich Peter Parker zmierzy się ze swoim profesorem - doktorem Curtem Connorsem. Skąd takie wnioski?
Zacznijmy od tego, że Dylan Baker, który w poprzednich częściach Spider-Mana grał Curta Connorsa, oficjalnie potwierdził angaż do najnowszej odsłony. Oczywiście nie musi to oznaczać obecności Lizarda, ale po diabła po raz czwarty dawać mu małą rólkę?
Ponadto MarketSaw podaje, że przeciwnikiem będzie Lizard i to jedynym. Bolączką trzeciej części był fakt, że Sam Raimi nie dał szansy na rozwinięcie postaci wroga, a efekt był taki, a nie inny. Najwyraźniej jednak wyciągnął wnioski ze swojego błędu. Krok bardzo dobry, gdyż Lizard jest postacią bardzo tragiczną, więc rozwinięta otoczka psychologiczna jest jak najbardziej wskazana.
Oczywiście to jeszcze nic pewnego. Reżyser Saim Raimi zdradza z kolei tylko tyle: "W tym momencie próbujemy zrozumieć podróż, którą odbywa Peter, i jego wróg mógłby być przeciwnością tego rozwoju, czymś, co musiałby przezwyciężyć." Tym samym postać Lizarda byłaby całkiem logiczna - Peter Parker przyjaźni się od dawna z Curtem Connorsem, który zmienia się w dziką bestię.
Bylibyście zadowoleni z wyboru Lizarda? Czy może wolelibyście Carnage'a, albo Morbiusa, którzy to także pojawiali się w plotkach?
Foto: Marvel, Hotflick
Źródło: Cinema Blend