Logitech Z305 - głośniki stworzone dla laptopów [test]
Producenci laptopów często traktują głośniki po macoszemu i skupiają się na innych elementach, które dobrze prezentują się w reklamach. Co może zrobić posiadacz laptopa, który nie chce być skazany na kakofonię brzęczących odgłosów? Jednym z sensownych rozwiązań jest zaopatrzenie się w zewnętrzne głośniki.
17.01.2011 | aktual.: 14.01.2022 14:14
Producenci laptopów często traktują głośniki po macoszemu i skupiają się na innych elementach, które dobrze prezentują się w reklamach. Co może zrobić posiadacz laptopa, który nie chce być skazany na kakofonię brzęczących odgłosów? Jednym z sensownych rozwiązań jest zaopatrzenie się w zewnętrzne głośniki.
Patrząc na Z305, widać, że firma Logitech wzięła sobie mocno do serca ten problem i skonstruowała głośniki, które nie będą zmniejszały mobilności naszego laptopa. Design to z pewnością mocna strona opisywanego produktu.
Ja widzicie na zdjęciach, Z305 mają formę jednolitej, podłużnej tuby. Na obydwu jej krańcach znajdują się głośniki ukryte za solidną matową maskownicą. Taka konstrukcja pozwala zaczepić Z305 bezpośrednio na obudowie ekranu naszego laptopa. Umożliwia to specjalny uchwyt znajdujący się na środku tuby. Biorąc pod uwagę wymiary całego urządzenia (324 x 40,3 x 41,8 mm), opisywany produkt będziemy mogli swobodnie przyczepić do laptopa z ekranem o przekątnej 13 cali lub większym.
Oczywiście nie oznacza to, że Z305 nie zaczepimy na 10-calowym notebooku. Problemem w tym wypadku jest jednak nie rozmiar, a waga urządzenia (235 g), która po prostu przechyla małe, lekkie notebooki. Ponieważ Z305 reklamowane są jako głośniki przenośne, producent zdecydował się dodać do zestawu ochronne etui, które ułatwi bezpieczny ich transport. Niby nic, a jednak cieszy.
Podłączenie
Zarówno dźwięk jak, i zasilanie przekazywane są z komputera za pomocą USB (po odłączeniu konieczny jest restart aplikacji odtwarzającej muzykę). Z305 mają również wejście typu mini-jack, należy jednak pamiętać, że zasilanie i tak będzie pochodziło z portu USB.
Opisywany sprzęt został wyposażony w prosty w obsłudze panel znajdujący się na środku obudowy. Jest tam przycisk Power on/off' (o włączeniu urządzenia informuje nas święcąca się dioda), jak również dwa przyciski służące do zwiększania i zmniejszania natężenia dźwięku. Skoro już o dźwięku mowa, to czas napisać kilka słów o tym, jakie są możliwości dźwiękowe Z305.
Dźwięk
Różnica pomiędzy głośnikami wbudowanymi do laptopa a omawianymi jest... zauważalna (a właściwie to słyszalna). Z305 oferują większą głębię, przyzwoite wysokie tony i zdecydowanie znacznie lepsze brzmienie basów (tubalny kształt sprawia, że wolna przestrzeń między głośnikami działa jak małe pudło rezonansowe).
Jest też coś, co można określić mianem efektu przestrzennego, ale nie wiem, czy to nie określenie na wyrost. Zestaw jest znacznie głośniejszy niż znakomita większość głośniczków ukrytych w laptopowych obudowach, dzięki czemu powinien sprawdzić się nawet w trakcie podróżowania polskimi kolejami.
Zdaję sobie sprawę, że wiele osób za chwilę będzie chciało napisać w komentarzach, że ich zestaw głośników X gra na pewno lepiej niż opisywany tutaj sprzęt. Pragnę podkreślić jedną rzecz: Z305 nie oczarują Waszych uszu niespotykaną dotąd selektywnością dźwięków, wgniatającym w fotel brzmieniem niskich tonów czy nawet wyrywającą z butów głośnością, ale... nie w tym rzecz.
Sprzęt ten ma poprawić doznania dźwiękowe oferowane przez komputery przenośne i muszę powiedzieć, że pod tym względem sprawdza się znakomicie. Idę o zakład, że stereofoniczny dźwięk, który wydobędzie się z opisywanych głośników, będzie kilkakrotnie lepszy od tego, co usłyszycie z 95% laptopów dostępnych na naszym rynku.
Ponieważ Z305 mają w domyśle czerpać energię z urządzenia zasilanego przeważnie baterią, a nie prądem z gniazdka, warto wspomnieć o zużyciu energii. Można powiedzieć, że jest ono akceptowalne: od 2 W w stanie spoczynku do 7 W przy najgłośniejszym ustawieniu.