Loża ekspertów - "Jaka gra dla polityka?"

Żeby nasi politycy już nigdy się nie nudzili...

Przed Wami pierwszy z (miejmy nadzieję) serii artykułów, w których przepytywał będę tzw. "ludzi z branży" (i nie tylko) na przeróżne tematy, czasami niezwiązane z grami, bądź związane bardzo luźnym supłem. Dzisiejsze pytanie zadałem Kerothowi, KILowi, Kroenenowi, Voltowi, VTO, Wizardowi oraz... Lechowi Wałęsie. Pytanie brzmi "Jaką grę poleciłbyś politykowi?". Zapraszam.

Żeby nasi politycy już nigdy się nie nudzili...

Maciej "Keroth" Madziński, GRRR.pl

Politykowi jak każdemu innemu człowiekowi dałbym grę dobrą. Najlepiej jakąś strategię, w końcu polityk jako osoba zarządzająca krajem zmysł stratega powinien mieć dobrze rozwinięty. Istotnym wyjątkiem od tej reguły są politycy ciągle mówiący o tym jakie to gry są złe i niedobre. Im też dałbym pograć, ale w jeden z setek tytułów, który nie tylko bawi, ale również uczy. Wreszcie by zobaczyli, że gry to nie tylko samo zło.

Obawiam się, że niektórzy politycy mogliby się ze strategii nauczyć zbyt wielu rzeczy...

Jakub "KILu" Szarleja, PSX Extreme

Politycy nie powinni grać. Już i tak są oderwani od rzeczywistości. Choć są tacy, którym na pewno nie zaszkodziłaby partyjka w Brain Training lub Big Brain Academy. W sumie niektórzy są na tyle spięci, że pewnie dobrze zrobiłaby im partyjka w Larry'ego, ale obawiam sie, że poziom trudności jest w nim zbyt wysoki i tylko wzrósłby u nich poziom frustracji. Hm, może* Dead or Alive*? Choć z kolei to mogłoby się skończyć permanentnym banem na gry. Nie. Na pewno nie powinni grać.

Larry był niski, żałosny i miał problemy z kobietami, za to zawsze można się było z niego pośmiać. Jakieś analogie?

Wojciech "Kroenen" Strzałkowski, IntroZin.pl

Hm, ciekawe pytanie. Jaką grę polecić politykowi? Zależy jakiemu, a właściwie: któremu. W chwili obecnej trudno dzielić naszą klasę polityczną na kategorie, prędzej można na indywidua. A tych mamy masę. Masę, za którą nierzadko się wstydzimy i plujemy sobie w brodę/na podłogę/na nich, że tacy ludzie nas reprezentują. Zatem moja propozycja jest nader prosta i w moim odczuciu pożyteczna. Dajcie no Jareczkowi i spółce pograć w Lula Sexy Empire. Znając ich pobożność, a wręcz, pfu, dewocję, powinni grać w to z wypiekami na twarzy. Ze wstydu. Może w końcu by się go nauczyli.

Najnowsza propozycja Romana - mundurek w wersji licealnej

Paweł "Volt" Cyzman, Wirtus.pl

Zaproponowałbym mu grę pod tytułem "4 lata ciężkiej pracy", a jak by ją nieźle skończył to i z widokiem na sequel :) Taki polityk powinien też w ramach patriotyzmu zagrać w Wiedźmina i promować hasło "dobre, bo polskie"... ;]

Patriota Geralt też tak zamawia piwo...

Krzysztof "VTO" Rajczakowski, kiedyś gry.o2 i GamesWeek.pl

UWAGA!: Moją rekomendację proszę wziąć jak najbardziej do serca a kieruje ją do członków pewnej partii, która nie dostała się do obecnego parlamentu.

Konkretnie - przydałaby się Wam jakaś gra na rozwinięcie umysłu. Na początek wieczorne partie Tetrisa. Później "ratunek dla Polski", czyli kombinacja DS oraz gra Dr Kawashima Brain Training. Wszystko po to, aby troszkę podreperować wskaźnik IQ. Nie chcę być złośliwy, ale dopiero po takim wstępie mielibyście szanse skosztowania smaku bardziej rozbudowanych i dojrzałych gier. Panowie, Lula: Wet the Sexy Empire, taką grą nie jest, choć wiem, ze to Wasza ulubiona...

Kto powiedział, że Wet nie rozwija?!

Szymon "Wizard" Adamus, kiedyś GamesWeek.pl i Wirtualny Komputer

To zależy, któremu politykowi. Co innego zaproponowałbym Lechowi Kaczyńskiemu, a co innego Lechowi Wałęsie. Ten pierwszy mógłby zainteresować się Kurką Wodną, ale coś czuję, że wolałby* Supreme Commander*.

Ciekawie byłoby dobrać gry dla osób, które pożegnały się niedawno z sejmowym fotelem. Roman Giertych dostałby ode mnie na urodziny School Tycoon, a Andrzeja Leppera obdarowałbym Brain Genius. Najlepiej wersję komórkową żeby mógł się bawić zawsze i wszędzie. I dużo Panie Andrzeju, DUŻO!

A dla każdego, bez wyjątku proponuję Second Life. Tam białe jest zawsze białe, plusy są tylko dodatnie, a prawdziwych mężczyzn wcale nie poznaje się po tym jak kończą.

Miłej zabawy.

Polityka już na dobre zagościła w Second Life

A teraz, na osłodę wypowiedź naszego byłego Prezydenta - Lecha Wałęsy, którą dostałem po ponad dwóch godzinach oczekiwania. Zadałem ją oczywiście za pośrednictwem magicznego numeru GG 1980:

Lech Wałęsa, były Prezydent Polski

Witam ,,Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus''

Możesz dowiedzieć się o drodze do wolności i o końcowej fazie z udziałem SOLIDARNOŚCI ze zgromadzonej tu dokumentacji. Tu znajdziesz opis zmagań pokoleń i końcówki tych w zmagań z sierpnia 1980. Tymczasem udostępnionych jest około 7 345 stron i ciekawsze zdjęcia, a będzie udostępnione sukcesywnie ponad 25 000 stron. Wszystko z oryginałów. Poznając czyny, fakty, zachowania - bohaterów i zdrajców. Zweryfikuj osądy osobiście. [tu było kilka linków - dop. red.]

We flashu też powstają gry polityczne

Jak widać większość naszych ekspertów wskazywała na gry strategiczne i logiczne. Znalazła się i zręcznościówka, i RPG, a nawet i bijatyka. Dziwić może jedynie aż dwukrotne pojawienie się gry Wet the Sexy Empire, mimo iż elementy strategii by się w niej znalazło, to wiadomo o co w tej grze głównie chodzi... Pojawił się również stary dobry Larry. Czyżby więc seksafera w Samoobronie miała tak ogromny wpływ na postrzeganie naszej całej klasy politycznej? A może to tylko zbieg okoliczności? Co Wy o tym sądzicie?

Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w nowej ankiecie, która pojawiła się na naszym blogu. Tym razem pytanie brzmi identycznie jak to, które zadałem naszym ekspertom.