Lubisz science fiction? W kinach nic nie ma, kup sobie grę
Odbywające się w ciągu kilkunastu dni trzy duże premiery gier nawiązujących do klasyki science fiction to nie może być przypadek. W kinach natomiast chwilowo nie ma absolutnie nic ciekawego z tego gatunku.
Odbywające się w ciągu kilkunastu dni trzy duże premiery gier nawiązujących do klasyki science fiction to nie może być przypadek. W kinach natomiast chwilowo nie ma absolutnie nic ciekawego z tego gatunku.
Ta sama publiczność
Widzieliście repertuar kin na styczeń, luty i marzec? Nie ma żadnej premiery dużego filmu science fiction. A gry aż trzy: Aliens: Colonial Marines, Dead Space 3 i Crysis 3. Jarosław Kędzior, szef Electronic Arts (wydawcy dwóch ostatnich z wymienionych tytułów) na Europę Środkową, jest przekonany, że od dawna publiczność filmów i gier to przecież ci sami ludzie.
"Kiedy się zastanawiasz, kim jest dzisiejszy gracz, możesz dojść do wniosku, że to już nie jest hermetyczne grono. To ludzie, którzy są przede wszystkim świadomi technologicznie. Ale to ten sam człowiek, który pójdzie niedługo do kina na nową >>Szklaną pułapkę