Ludzki automat z batonami w Londynie

W automatach można kupić prawie wszystko, ale co z obsługą? KitKat wprowadza na wyspy rozwiązanie, które jak dotąd znali jedynie Japończycy. Bezduszna maszyna, która potrafi złośliwie pozbawić nas posiłku, a sama i tak pochłonąć pieniądze została uzupełniona o "pierwiastek ludzki" .

Ludzki automat z batonami w Londynie
Marek Maruszczak

W automatach można kupić prawie wszystko, ale co z obsługą? KitKat wprowadza na wyspy rozwiązanie, które jak dotąd znali jedynie Japończycy. Bezduszna maszyna, która potrafi złośliwie pozbawić nas posiłku, a sama i tak pochłonąć pieniądze została uzupełniona o "pierwiastek ludzki" .

Niektórzy z Was widzieli zapewne reklamę, w której kasjer w supermarkecie „pracuje jak maszyna”, aby w końcu zrobić sobie przerwę na KitKata. Automat z (dosłownie) „ludzką twarzą” jest częścią tej samej kampanii. W założeniu ma zapewnić poza strawą dla ciała także odrobinę pokarmu dla duszy pod postacią pogawędki podczas zakupów.

Obraz

Pomysł na reklamę świetny, ale nie chciałbym takiego rozwiązania we wszystkich maszynach. Korzystając z automatu nie mam ochoty na prowadzenie z nim rozmów, a twarz wpatrująca się we mnie, co rano zza batoników to dość przerażająca perspektywa. Na plus należy jednak zaliczyć to, że taki automat nie zacinałby się i nie pożerał drobnych. Pytanie tylko czy nie oszukiwałby przy wydawaniu reszty. Dodatkowo NAPRAWDĘ nie chciałbym zobaczyć tego rozwiązania w wykonaniu Biedronki.

Źródło: Trend Hunter

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)