Ludzki mózg się kurczy - to wina rolników?
Jeśli potrzebujecie genialnego materiału do trollowania wegetarian, to nie musicie dalej szukać. Naukowcy stwierdzili ostatnio, że mimo imponujących osiągów cywilizacyjnych nasze ciała - w tym mózgi - nie umywają się w kwestii rozmiaru do tych, które mieli ludzie pierwotni. Winny? Uprawa warzyw...
13.06.2011 20:43
Jeśli potrzebujecie genialnego materiału do trollowania wegetarian, to nie musicie dalej szukać. Naukowcy stwierdzili ostatnio, że mimo imponujących osiągów cywilizacyjnych nasze ciała - w tym mózgi - nie umywają się w kwestii rozmiaru do tych, które mieli ludzie pierwotni. Winny? Uprawa warzyw...
Teorię oparto na badaniach skamieniałych szczątków ludzkich znalezionych w Afryce i Eurazji. Jak twierdzą naukowcy z Cambridge, w porównaniu do naszych łowiecko-zbierackich przodków straciliśmy na rozmiarach około 10 procent - i to nie tylko biorąc pod uwagę wygląd zewnętrzny. Okazuje się bowiem, że nasze mózgi również mają mniejszą objętość niż u Człowieka z Crô-Magnon.
Badacze upatrują przyczyn około 10 tys. lat temu - wtedy to nastąpił proces masowego odstępowania od wędrownego trybu życia i żywienia się tym, co się znalazło/upolowało. Mocno upraszczając, dieta taka, siłą rzeczy zróżnicowana i bogata w witaminy, była wobec nowego pożywienia - jednorodnego i dostępnego w stosunkowo dużych ilościach - tym, czym obecna dieta jest wobec fast foodów.
Potrawy przygotowywane z płodów rolnych były mniej zdrowe (nie zawierały części witamin, np. pewnej grupy witamin typu B, odpowiedzialnych za masę ciała), ale porównywalnie sycące i wymagały dużo mniejszego wysiłku, aby je zdobyć. Ograniczone diety i urbanizacja w kombinacji stworzyły mieszankę wybuchową, czyniącą nas podatnymi na liczne choroby.
Skutek? Badanie wspomnianych szczątków wykazało, że Etiopczyk sprzed 200 tysięcy lat był wyższy i bardziej "napakowany" niż obecny Europejczyk, więcej - jego mózg o objętości 1500 cm sześciennych deklasował rozmiarami współczesne, mające objętość 1350 ccm. Choć wydaje się to niewiele, to jest to niezliczona ilość neuronów potencjalnie mogących odpowiadać za funkcje mentalne. Zapewne wpływ na ten fakt ma również tryb naszego życia - obecnie nie musimy już walczyć o egzystencję w nieprzyjaznym otoczeniu, bo podporządkowaliśmy je sobie w sposób niemal doskonały. Dlatego nasze działania nie wymagają takiego zaangażowania zasobów.
Tym, co uratowało nasze zdolności logicznego myślenia, jest większa kompresja komórek nerwowych - mieścimy ich tyle samo na mniejszej powierzchni, przez co jesteśmy nieco bardziej podatni na ich uszkodzenia; uszkodzenie 2 ccm mózgu ma potencjał bycia dużo bardziej niszczycielskim. Zaletą tego upakowania jest lepszy "przepływ" impulsów elektrycznych, niejako na analogicznej zasadzie, co miniaturyzacja procesorów, pozwalająca na zachowanie wydajności przy większej energooszczędności.
W reakcji na te ustalenia wręcz nie sposób się powstrzymać od zacytowania Leca:
Nic w przyrodzie nie ginie.
Ludzie jedynie.
Źródło: DailyMail