Na rynku monitorów szykuje się niedługo "mała" rewolucja. Już teraz można zauważyć jej pierwsze oznaki. Przechodząc do konkretów, chodzi o monitory w pełni zasilane z portu USB. Na razie nie są one najwyższych lotów, ale już wkrótce, wraz z nowym standardem USB 3.0, wszystko może się zmienić.
Na rynku monitorów szykuje się niedługo "mała" rewolucja. Już teraz można zauważyć jej pierwsze oznaki. Przechodząc do konkretów, chodzi o monitory w pełni zasilane z portu USB. Na razie nie są one najwyższych lotów, ale już wkrótce, wraz z nowym standardem USB 3.0, wszystko może się zmienić.
Nowy monitor zaprezentowała właśnie firma Buffalo. Sprzęt o kodowej nazwie FTD-W71USB, to maluch wśród maluchów. Ma zaledwie 7-cali przekątnej i oferuje rozdzielczość 800 na 480 pikseli oraz całkiem rozsądną jasność na poziomie 300 cd/m2. Kontrast już nie zachwyca (500:1), ale największą wadą jest czas reakcji matrycy, który wynosi 25ms.
Nie jest znana jego cena, ale powinien już wkrótce być dostępny w sprzedaży (na początku w Japonii).
Źródło: Engadget