Marissa Mayer ofiarą cyberstalkingu. Policja zatrzymała internautę
Gdy w 2009 roku informowaliśmy, że Marissa Mayer założyła konto na Twitterze, nikt nie mógł przypuszczać ile nieprzyjemności będzie musiała znieść z tego powodu. Wiceprezeska Google’a wzbudziła u jednego z internautów bardzo silne emocje. Jak to się skończyło?
06.09.2011 16:23
Gdy w 2009 roku informowaliśmy, że Marissa Mayer założyła konto na Twitterze, nikt nie mógł przypuszczać ile nieprzyjemności będzie musiała znieść z tego powodu. Wiceprezeska Google’a wzbudziła u jednego z internautów bardzo silne emocje. Jak to się skończyło?
Zagrożenia, związane z cyberstalkingiem są w Stanach Zjednoczonych traktowane bardzo poważnie. Do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko internaucie, który od listopada 2010 roku opublikował około 20 tys. tweetów, skierowanych do Marissy Mayer.
Kryjący się za nickiem gck764 Gregory Calvin King publikował zarówno pełne wulgaryzmów stwierdzenia na temat wiceprezeski Google’a, jak również – co stało się bezpośrednią przyczyną wniesienia oskarżenia – groźby pod jej adresem. W jednym z tweetów Gregory zadeklarował m.in. chęć zarażenia jej wirusem HIV.
Nie jest jasne, czy to wiceprezeska Google’a powiadomiła policję, jednak biorąc pod uwagę fakt, że 19 sierpnia Gregory opublikował około 160 monotematycznych tweetów można sądzić, że Marissa mogła poczuć się zagrożona.
Rzecznik FBI stwierdził, że w toku śledztwa nie ustalono bezpośrednich powiązań pomiędzy Gregorym i Marissą. Mimo tego prokurator wnioskuje o aresztowanie cyberstalkera ze względu na zagrożenie, jakie może stanowić dla wspólnoty.
Źródło: The Next Web