Martin Scorsese w Berlinie
Ostatnio poznaliśmy część tytułów konkursowych, które będą walczyć o najwyższą nagrodę na zbliżającym się wielkimi krokami berlińskim festiwalu filmowym. Od dziś wiadomo już też, jaki film zainauguruje Berlinale. Będzie to najnowszy obraz Martina Scorsese, Shine a Light.
Ostatnio poznaliśmy część tytułów konkursowych, które będą walczyć o najwyższą nagrodę na zbliżającym się wielkimi krokami berlińskim festiwalu filmowym. Od dziś wiadomo już też, jaki film zainauguruje Berlinale. Będzie to najnowszy obraz Martina Scorsese, Shine a Light.
Jest to już kolejny dokument muzyczny w reżyserii amerykańskiego twórcy. Wcześniej zrealizował on między innymi* The* Soul of Man, czyli krótką filmową historię amerykańskiego bluesa, a także Bez stałego adresu, dokument poświęcony Bobowi Dylanowi. Ma on też w planach realizację filmu o życiu George'a Harrisona, zmarłego w 2001 roku członka zespołu The Beatles. Zaś głównym bohaterem jego ostatniego dokumentu jest zespół The Rolling Stones. Shine a Light jest zbiorem scen przedstawiających nowojorski koncert grupy w sierpniu zeszłego roku, przeplatanych obrazami pochodzącymi z lat '60 i '70.
Ciekawe, czy najnowszy dokument Scorsesego wytrzyma porównania z innymi, powstałymi dotychczas filmami, przedstawiającymi historię lub występy legendarnego zespołu. Najwybitniejszym z nich nich jest zapewne dokument zrealizowany przez Jeana-Luca Godarda, Sympathy for the Devil (1968). Reżyser przedstawił tu parę różnych, luźno ze sobą powiązanych opowieści, spośród których wiodącą jest historia dotycząca powstania słynnego, tytułującego film, utworu Rolling Stones'ów. Eksperymentalny dokument Godarda jest jednak nie tylko portretem zespołu, lecz również - doskonałym obrazem ówczesnych czasów. Stanowi on też, ironiczne w dużym stopniu, odwołanie się do konstytuującego nowofalową twórczość reżysera nurtu cinema verite.
W Shine a light zobaczymy przede wszystkim nowojoroski koncert zespołu Rolling Stonesów, a nawiązania do przeszłości są zaledwie cytatami, które mają służą uatrakcyjnieniu i wzbogaceniu pokazanej współczesności. Film Scorsesego stanowi poza tym ciekawy zbiór znaków naszej ponowoczesnej rzeczywistości, w której nastąpiło wymieszanie elementów kulturowych pochodzących z najróżniejszych poziomów i osobnych kontekstów. Poza występem słynnego rockowego zespołu, zobaczymy tu bowiem też zestawione z nim koncerty takiej "artystki", jak Christina Aguilera.
fot. cinecultist.com