Masz komputer? Już niedługo możesz płacić za niego abonament!

Gdy sprawdziłem dzisiejsze newsy, przypomniał mi się stary żart o rządzie, który nieustannie pragnie naszego dobra, ale nam zostało go już tak niewiele. Pomysł Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zakłada, że abonament radiowo-telewizyjny zapłacą również posiadacze komputerów. O co chodzi?

Nie masz telewizora? Nie szkodzi, i tak zapłacisz abonament (Fot. Flickr/ColumbusCameraOp/Lic. CC by)
Nie masz telewizora? Nie szkodzi, i tak zapłacisz abonament (Fot. Flickr/ColumbusCameraOp/Lic. CC by)
Łukasz Michalik

05.12.2011 18:30

Gdy sprawdziłem dzisiejsze newsy, przypomniał mi się stary żart o rządzie, który nieustannie pragnie naszego dobra, ale nam zostało go już tak niewiele. Pomysł Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zakłada, że abonament radiowo-telewizyjny zapłacą również posiadacze komputerów. O co chodzi?

Prezes KRRiT Jan Dworak oświadczył dzisiaj, że powstały dwa projekty nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Oba zakładają zmianę sposobu naliczania abonamentu i różnią się tempem wprowadzenia – o ile pierwszy, doraźny będzie mógł być wprowadzony w ciągu kilku tygodni, drugi wymagać będzie poważniejszych zmian, poprzedzonych konsultacjami społecznymi.

Koncepcja zmian w prawie zakłada, że abonament musi płacić każdy, kto ma w domu energię elektryczną i telewizor, radio lub komputer. Domyślnie każdy będzie uznawany za posiadacza któregoś z tych sprzętów. Jeśli nie ma żadnego z nich, będzie mógł to zgłosić, aby uzyskać zwolnienie z konieczności płacenia abonamentu.

W praktyce oznacza to dodatkowy, nałożony na wszystkich obywateli podatek. Tłumacząc się frazesami o działalności misyjnej, władze telewizji chcą po prostu sięgnąć do kieszeni podatników po to, by nadal utrzymywać dyskusyjnie zarządzanego molocha, jakim jest Telewizja Publiczna.

Ostateczna decyzja należy w tej sprawie do niedawno wybranych parlamentarzystów - to oni będą głosować nad przyjęciem lub odrzuceniem propozycji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Nie chcę brać w tym miejscu udziału w modnej nagonce na TVP i sposób jej finansowania – nie to jest sednem dzisiejszej wiadomości i nie sprawia mi przyjemności kopanie leżącego. Nie mam również zamiaru znęcać się nad urzędnikami zaliczającymi do działalności misyjnej m.in. program „Gwiazdy tańczą na lodzie” czy seriale „M jak miłość” i „Klan”.

Przytoczę jedynie kilka danych. Telewizyjni urzędnicy pochwalili się na początku roku, że na działalność misyjną wydali w 2010 roku 1 mld 627 mln złotych, znaczną część misyjnych programów finansując z działalności komercyjnej - przede wszystkim reklam. Te deklaracje postanowił zweryfikować m.in. medioznawca profesor Tomasz Goban-Klas. Co się okazało?

Programy realizujące misję telewizji publicznej – jak np. informacyjne lub zajmujące w obu ogólnopolskich kanałach średnio po 0,7 proc. czasu te z  muzyką poważną i teatrem - kosztowały jedynie około 170 mln.

Najnowszy projekt zmian uderzy przede wszystkim w tych, którzy nie interesują się archaicznym modelem rozrywki czy edukacji, jaki oferuje telewizja. Jeśli nie masz telewizora, a programy TVP kojarzysz jedynie z Pudelka czy innego serwisu tego typu, to – według KRRiT – i tak będziesz miał obowiązek zapłacić.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.