„Mecz o wszystko”. Dlaczego TVP usuwa z Sieci klip promujący mecz z Czechami?

„Mecz o wszystko”. Dlaczego TVP usuwa z Sieci klip promujący mecz z Czechami?

Dlaczego TVP usuwa klip „Mecz o wszystko”?
Dlaczego TVP usuwa klip „Mecz o wszystko”?
Łukasz Michalik
15.06.2012 16:30

Euro 2012 osaczyło nas ze wszystkich stron tak bardzo, że nie sposób uciec od tego tematu. Powodów dostarczyła niezawodna Telewizja Polska. Publiczny moloch postanowił usunąć z Sieci niezwykle popularny film zachęcający do oglądania meczu Polska - Czechy. Dlaczego?

Euro 2012 osaczyło nas ze wszystkich stron tak bardzo, że nie sposób uciec od tego tematu. Powodów dostarczyła niezawodna Telewizja Polska. Publiczny moloch postanowił usunąć z Sieci niezwykle popularny film zachęcający do oglądania meczu Polska - Czechy. Dlaczego?

Bijący rekordy popularności film to niezależna produkcja fana polskiej reprezentacji, który postanowił w taki sposób zachęcić kibiców przed jutrzejszym meczem z Czechami. Trwający zaledwie 75 sekund materiał trafił wczoraj do Sieci. W ciągu kilku godzin obejrzało go ponad 200 tys. użytkowników YouTube’a, po czym klip został usunięty na wniosek TVP.

Logika działań TVP jest porażająca. Ktoś postanowił zareklamować transmitowaną przez Telewizję Polską imprezę. Ktoś poświęcił własny czas i umiejętności, by zmontować klip, który - co warto podkreślić - wygląda bardzo dobrze. Ktoś w końcu wrzucił ten klip do Sieci, dając radość setkom tysięcy kibiców i zapewniając TVP dodatkowy, darmowy rozgłos.

W filmie  – jak zapewnia jego twórca posługujący się nickiem Madas – nie wykorzystano żadnych materiałów emitowanych kiedykolwiek przez TVP. Są tam za to fragmenty transmisji z norweskiej telewizji i głos niezwiązanego z TVP komentatora, Tomasza Zimocha.

Co robi telewizja? Zamiast co najmniej wysłać maila z podziękowaniami, TVP z zaciekłością godną walki o miejsce na multipleksie zaczyna tępić ten film w Sieci, zmuszając jak zwykle uległego w takich sprawach YouTube’a do usunięcia klipu. Na szczęście istnieją również inne serwisy wideo ;)

Absurd tych działań, szeroko komentowany w Sieci (długą dyskusję znajdziecie m.in. na Wykopie), jest trudny do opisania. Z jednej strony TVP prawdopodobnie nie ma żadnych podstaw do usuwania filmu, a z drugiej szkodzi sama sobie, usuwając niezwykle popularną reklamę własnej transmisji. Jestem przy tym przekonany, że gdyby reklamę meczu za ciężkie pieniądze nakręciła sama telewizja, nie osiągnęłaby choćby połowy takiego zainteresowania jak niezależny klip.

W takim kontekście zupełnie nie dziwię się, że publiczny moloch, pasiony z jednej strony wpływami z abonamentu, a z drugiej dochodami z reklam, znajduje się w tragicznej kondycji finansowej. I mimo starań nie potrafię zrozumieć, jakie motywy mogły kierować osobami, które w imieniu TVP zdecydowały o usuwaniu klipu.

Dość wymowny jest przy okazji fakt, że podjęte  działania wydają się zupełnie nieskuteczne. Jak widać, TVP nie nauczyła się niczego na błędach TVN-u, panicznie usuwającego znany wszystkim klip z Kamilem Durczokiem strofującym Rurka za stan czystości stołu.

Znikający z YouTube’a film błyskawicznie pojawia się na innych kontach i serwisach. W meczu TVP z internautami mamy zatem wynik 0:2, z czego jednego gola telewizja strzeliła sobie sama.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)