Miasto zakazuje gry na pinballach (ale ma powody)
Władze amerykańskiego miasta Beacon zamknęły salon gier Retro Arcade na 412 Main Street. O sprawie donieśli z oburzeniem reporterzy CNN (materiał wideo w pełnej wiadomości). Okazuje się, jednak, że decyzja była uzasadniona.
Władze amerykańskiego miasta Beacon zamknęły salon gier Retro Arcade na 412 Main Street. O sprawie donieśli z oburzeniem reporterzy CNN (materiał wideo w pełnej wiadomości). Okazuje się, jednak, że decyzja była uzasadniona.
Spójrzmy najpierw na materiał CNN, który nie jest zbyt obiektywny, ale wiecznie subiektywny blogger podpisany pod tym newsem nie będzie tego oceniał.
Fani klasycznych gier zachęcają by pisać do władz miasta (pod tym adresem) i domagać się cofnięcia zakazu.
Okazuje się jednak że, jak to zwykle bywa, sprawa nie jest wcale tak czarno biała.
[cytat]Rozumiem frustrację ludzi, ale nabierzcie dystansu i pomyślcie przez chwilę. Materiał CNN był mylący. Rozdmuchał kwestię emocjonalną, pomijając zupełnie prawdziwy powód zamknięcia salonu i zmian w prawie - napisał burmistrz miasta.[/cytat]
A powód jest taki, że na głośne salony gier narzekali po prostu mieszkańcy z lokali nad nimi i sprzedawcy prowadzący sklepy obok. Do władz miasta dotarły skargi, które nie mogły być ignorowane.
Czy Was tez budzą w nocy dźwięki automatów do gier?
Źródło: Kotaku
