Microsoft chce opatentować metody badań na ewolucją
Firma Microsoft złożyła dwa lata temu wniosek patentowy dotyczący szeroko stosowanych metod ustalania ewolucyjnych powiązań. Badacze są zszokowani - zarzucają informatycznemu gigantowi sabotowanie naukowych wysiłków.
Firma Microsoft złożyła dwa lata temu wniosek patentowy dotyczący szeroko stosowanych metod ustalania ewolucyjnych powiązań. Badacze są zszokowani - zarzucają informatycznemu gigantowi sabotowanie naukowych wysiłków.
Biuro patentowe zazwyczaj nie udostępnia informacji na temat aktualnie rozpatrywanych wniosków patentowych - szczególnie wtedy, gdy dotyczą one rozwiązań już zaadaptowanych przez inne firmy. Informacja na temat inicjatywy Microsoftu wyciekła jednak do mediów.
Metody, które chce zastrzec Redmond są stosowane w środowisku naukowym od lat. To tak, jakby próbować opatentować tabliczkę mnożenia - stwierdzili zainteresowani sprawą badacze. Techniki te są kluczowe dla rozwoju genetyki. Pozwalają one na ustalanie powiązań między gatunkami i wyciąganie wniosków na temat wspólnych przodków.
Wrogiem numer jeden dla naukowców stał się niejaki Steve Ozer, pracownik Microsoftu, który złożył wniosek w lipcu 2007 roku. Nie wiadomo dokładnie dlaczego Redmond interesuje się genetyką. Można jedynie przypuszczać, że zamierza w przyszłości prowadzić badania w zakresie bioinformatyki.
Szanse na przyznanie patentu są na szczęście małe. Podobne wnioski składane w ostatnich latach na terenie USA i w innych krajach były odrzucane. Inicjatywa Microsoftu pokazuje jednak, że obecne regulacje prawne w zakresie ochrony własności intelektualnej mogą spowalniać naukowy postęp.
Co więcej, międzynarodowe korporacja zdają się traktować te przepisy bardzo wybiórczo. Niedawno okazało się, że Redmond naruszyło patenty kanadyjskiej firmy i4i w programie Word. Teraz wyszło na jaw, że Microsoft wiedział o patencie i robił wszystko, aby wykopać i4i z rynku.
Źródło: ArsTechnica