Miniepoka lodowcowa już w 2020?
Nasza najbliższa gwiazda może już niedługo może zrobić nam psikusa. Jeśli przewidywania naukowców się potwierdzą, dojdzie do tymczasowego zniknięcia plam na Słońcu. W efekcie może nastąpić gwałtowne, choć nie stałe ochłodzenie klimatu.
15.06.2011 18:30
Nasza najbliższa gwiazda może już niedługo może zrobić nam psikusa. Jeśli przewidywania naukowców się potwierdzą, dojdzie do tymczasowego zniknięcia plam na Słońcu. W efekcie może nastąpić gwałtowne, choć nie stałe ochłodzenie klimatu.
Jak twierdzą brytyjscy naukowcy z National Solar Observatory (Narodowego Obserwatorium Słonecznego), po roku 2020 nastąpi taki spadek aktywności naszej gwiazdy, że wyhamuje nawet zjawisko globalnego ocieplenia - akurat ten aspekt sprawy budzi jednak największe kontrowersje i konflikty w środowisku badaczy. Możemy być jednak spokojni o swój sprzęt elektroniczny - do tej pory gwałtowne wybuchy na powierzchni naszej gwiazdy niejednokrotnie uszkadzały np. satelity.
Taki słoneczny "sen zimowy" jest stanem rzadko spotykanym i do tej pory nie zostało wymyślone żadne jego sensowne wyjaśnienie, lecz w historii ludzkości pojawiał się on już wielokrotnie. Ostatnio mieliśmy z nim do czynienia w początkach XVIII wieku. Przypuszczenie badaczy odnośnie do roku 2020 jako początku okresu spokoju to wynik analiz 22-letnich cykli słonecznych, podczas których następuje przebiegunowanie Słońca.
Źródło: DailyMail