MisterBrightLight - przy tym biurku chce się pracować! Podpowie, kiedy przewietrzyć pokój i zrobić przerwę

MisterBrightLight - przy tym biurku chce się pracować! Podpowie, kiedy przewietrzyć pokój i zrobić przerwę
Adam Bednarek

04.12.2014 12:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

MisterBrightLight to biurko, które świetnie sprawdzi się nie tylko w korporacjach czy biurach, ale też w zwykłych domach. Szkoda, że jest takie drogie.

MisterBrightLight to biurko naszpikowane gadżetami. Najmniej imponuje lampka, która “otacza” mebel, a mimo to i tak może się przydać. W ten sposób zadba się o oświetlenie pokoju i dostosowanie go do nastroju, a przy okazji da znać innym pracownikom, co robimy. Ustawiamy kolor czerwony i informujemy: nie podchodzić, zajęte! A zielonym można zasygnalizować, że jest czas na przerwę i pogawędkę. Dobry pomysł do wykorzystania w urzędach, prawda?

MisterBrightLight

Twórcy w MisterBrightLight umieścili sporo czujników, kontrolerów i termometrów. W ten sposób biurko sprawdza temperaturę pomieszczenia, a także poziom tlenu i wilgotności. W razie czego może zasugerować, że warto przewietrzyć pokój i wpuścić trochę świeżego powietrza. Wszystkie informacje i powiadomienia spływają na smartfona, gdzie kontroluje się je za pomocą specjalnej aplikacji.

Obraz

MisterBrightLight śledzi także czas spędzony przy biurku i zaproponuje zrobienie przerwy. Albo pracę na stojąco. Jedną z ciekawszych funkcji jest podnoszenie i opuszczanie blatu, dzięki czemu przy MisterBrightLight można pracować w różnych pozach, dbając przy tym o kręgosłup.

Biurko naładuje smartfona

Do tego wystarczy położyć telefon na blacie lub inne pozwalające na to urządzenie, by bezprzewodowo naładować sprzęt. Korzystając z biurka w pracy nie trzeba zabierać ze sobą ładowarki - sprytne i wygodne.

Obraz

Inteligentne biurko ze wszystkimi gadżetami kosztuje 2772 euro. Można jednak z kilku funkcji zrezygnować, co zmniejszy cenę. Ale i tak tanio pewnie nie będzie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania