Mistrzostwa świata w World of Tanks Grand Finals 2015 - podsumowanie
Święto wielbicieli esportu i World of Tanks już za nami. Podczas 2-dniowej imprezy mieliśmy okazję śledzić zmagania 12 najlepszych drużyn świata i dopingować swoich faworytów. Kto zwyciężył i co ciekawego działo się podczas imprezy?
05.05.2015 18:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
The Grand Finals 2015 - Day Zero!
Pierwszy dzień imprezy – sobota - upłynął pod znakiem rywalizacji w fazie grupowej. W zmaganiach wzięło udział 12 najlepszych drużyn z 2014 roku, w tym ubiegłoroczni zdobywcy tytułu, Na`Vi.
Rywali podzielono na cztery grupy po trzy drużyny, a po całodziennych zmaganiach z rozgrywek odpadły drużyny RG Razer, Elevate, RUlette i Arete, a Mohamedl Fadl, szef globalnego eSportu w Wargaming tak komentował całą imprezę:
Mohamedl Fadl:
Brak nam słów, aby opisać to, co się działo. Wiedzieliśmy, że najlepsze drużyny mają dużo fanów, ale widok dziesiątek tysięcy osób, które przychodziły i dopingowały swoich faworytów podczas mistrzostw świata, zapierał dech w piersiach. Mamy nowych mistrzów, byliśmy świadkami wielu dużych niespodzianek. To jest początek długiej drogi dla nas, nie możemy się doczekać następnych Grand Finals. Na pewno będzie jeszcze większe i jeszcze lepsze.”
Do kolejnej fazy rozgrywek przeszło 8 drużyn, w tym Kazna Kru, w której gra Polak, Piotr Peschke, a w rozgrywanym wieczorem finale spotkały się rosyjska drużyna HellRaisers oraz chiński team EL Gaming. Konfrontacja zakończyła się wynikiem 7:1 dla HellRaisers, którzy zdobyli tytuł mistrza The Grand Finals 2015, a przy okazji 150 tys. dolarów.
The Grand Finals 2015, Finals
Zwycięstwo skomentował menedżer drużyny, Yuriy Buharov:
Yuriy Buharov:
To był zdecydowanie najlepszy turniej dla HellRaisers. Rywalizacja była zarówno stresująca, jak i ekscytująca. Daliśmy z siebie wszystko, walczyliśmy do końca i zwyciężyliśmy! Praca, jaką włożył Wargaming w organizację tak wielkiej imprezy bardzo nam zaimponowała. Turnieje takie jak Grand Finals popychają scenę eSportową do przodu i zbliżamy się do popularności regularnych wydarzeń sportowych. To cudowne być częścią tego rewolucyjnego trendu.