Modułowy iPhone 6 i Galaxy S6: flagowce jak projekt Ara. Z etui Nexpaq to naprawdę możliwe!
06.05.2015 17:42, aktual.: 10.03.2022 10:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
IPhone 6 z czytnikiem kart pamięci czy Samsung Galaxy S6 Edge z wbudowanym alkomatem? Etui Nexpaq zmieni flagowe modele telefonów w modułowe urządzenia, które w prosty sposób dopasujemy do własnych potrzeb!
Logika fanboja
Zazdroszczę fanbojom. To, potencjalnie, doskonali politycy – są całkowicie impregnowani na fakty, a do tego potrafią z przekonaniem głosić dowolną, urągającą logice bzdurę, byle tylko wmówić gronu podobnych sobie naiwniaków, że to właśnie ich sprzęt jest najlepszy na świecie.
Bliższe prawny będzie jednak stwierdzenie, że zazwyczaj większość dyskutantów chwali taki sprzęt, jaki aktualnie posiada, a poszukiwania najdoskonalszego smartfonu prowadzą do prostego wniosku, że nie ma sprzętu idealnego, a różne wady znajdziemy nawet we flagowych modelach czołowych producentów.
Phonebloks i projekt Ara
Dwa lata temu pojawił się jednak projekt, który dawał nadzieję na pogodzenie sprzecznych oczekiwań i powstanie telefonu, który nie będzie kompromisem, ale skrojonym na miarę sprzętem, doskonale pasującym do oczekiwań użytkowników.
Chodzi oczywiści o telefon Phonebloks, który wyewoluował następnie do projektu Ara.
Phonebloks
Nie ukrywam, że odniosłem się do niego dość krytycznie (więcej na ten temat w artykule „Zapomnij o planowym postarzaniu! Modułowy Phonebloks jest odporny na działanie czasu”). Chodzi mi przy tym nie o samą ideę, bo ta jest bardzo dobra, co o fakt, że modułowy telefon zawsze będzie większy, cięższy i mniej optymalny pod względem budowy od smartfona, projektowanego jako nierozbieralny monolit.
Jeśli jednak nieco większa waga czy rozmiary nie są dla nas problemem, projekt Ara wydaje się bardzo ciekawym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że powoli przestaje być tylko ciekawą ideą i zaczyna się materializować w postaci dalekich od doskonałości, ale już działających prototypów.
Nexpaq – modułowe etui z Kickstartera
Jeśli jednak nie chcecie czekać, aż projekt Ara zostanie doprowadzony do szczęśliwego finału, warto zainteresować się ciekawą inicjatywą o nazwie nexpaq. To projekt modułowego etui, które po nałożeniu na smartfon da nam możliwość łatwego dołączania do niego różnych rozszerzeń. To oczywiste, że nasze kilkumilimetrowe, płaskie cuda technologii stracą w ten sposób na smukłości, ale gra wydaje się warta świeczki.
IPhone 6 ze slotem na kartę pamięci? Samsugng Galaxy S6 z niemal dwukrotnie większym akumulatorem? Wydajna, jasna latarka? Dodatkowe fizyczne przyciski? To wszystko ma być w niedalekiej przyszłości możliwe za sprawą etui o nazwie Nexpaq, której pomysłodawcy rozpoczęli niedawno zbiórkę na Kickstarterze.
Idea jest genialna w swojej prostocie – zamiast budować telefon z klocków, jak w projekcie Ara, wszystkie kluczowe podzespoły mamy zamknięte w naszym smartfonie, jednak łatwo możemy dorzucić do niego to, co z różnych względów pominęli projektanci.
Czego brakuje twojemu smartfonowi?
Pokazany na Kickstarterze projekt przewiduje na razie możliwość wyboru spośród 12 różnych modułów. Poza wspomnianym czytnikiem kart, dodatkowym akumulatorem, latarką LED czy dodatkowymi przyciskami, pomysłodawcy Nexpaq proponują również lepszy głośnik, czujnik wilgotności i temperatury, dodatkową pamięć 64 GB (w różnych wariantach), czujnik czystości powietrza, alkomat i wskaźnik laserowy. Ceny etui wraz z czterema modułami zaczynają się od 89 dolarów.
nexpaq the first truly modular smartphone case by nexpaq
Jak nietrudno zauważyć, wymienione, dodatkowe moduły to typowe dodatki – nie ma tu ingerencji w ekran czy procesor, napędzający naszego smartfona, co w pewnym stopniu zmniejsza funkcjonalność tego rozwiązania. Z drugiej strony obudowa ma pasować do telefonów iPhone 6, Samsung Galaxy S6 Edge or Samsung Galaxy S5, w których kwestia mocy obliczeniowej czy jakości ekranu raczej nie jest palącym problemem.
Co istotne, moduły mają być wymienne pomiędzy różnymi etui i smartfonami, więc gdy w przyszłości pojawią się nowe telefony i nowe obudowy do nich, będziemy mogli wykorzystać już posiadane dodatki.
Doskonały pomysł!
I wiecie co? Bardzo mi się ten pomysł podoba! Przeczę sam sobie, bo wyliczałem wady modułowych konstrukcji? Niekoniecznie – w przypadku modułowej obudowy mamy bowiem dwa w jednym.
Gdy tego potrzebujemy, możemy mieć przy sobie smartfon wyposażony niczym szwajcarski scyzoryk we wszystko, co może się nam przydać. Ale – co istotne – w każdej chwili możemy się tego balastu pozbyć, ponownie trzymając w ręku kilkumilimetrowy, lekki i smukły smartfon. Jak dla mnie to rozwiązanie zbliżające się do ideału.
Sądząc po powodzeniu zbiórki na Kickstarterze, nie jestem w tej ocenie osamotniony.